Strona 226 z 255
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 26 mar 2018, 22:08
autor: silje
No niechby się ogarnęli, naprawdę.
Kozieradkę i ostropest dodaję do ratunkowej. Właśnie to jest dziwne, ze wcześniej ją jadł ze smakiem, a nagle przestał. Z innych karm próbowałam jeszcze któreś marumoto, ale też nie chciał. Powinnam mieś gdzieś jeszcze saszetkę herbi care. Jak znajdę- spróbuję. Może akurat.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 26 mar 2018, 22:13
autor: porcella
Lusia nie chciała ziętka z alerlacem, za to ziętka z kaszką Holle wsuwa w dużych ilościach. Kozieradkę dodaję zawsze. Ostropestu nie. dodatek siemienia lnianego jest fuuuuj!
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 26 mar 2018, 22:21
autor: silje
Tak? Dodatek siemienia lnianego jest fuuuuj?

. A może właśnie o to mu chodzi?? Bo dodałam na te bezoary u Tamu i Artu.
Wcześniej dawałam mniej lub wcale. A ta kaszka gdzie jest do dostana? I czy są jakieś smaki? Jaka ma być?
Ed.27.03
Jednak karma bez siemienia też nie pasuje. Herbi care też nie. Nie będzie jadł ratunkowej i tyle.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 27 mar 2018, 12:01
autor: martuś
A może ruszy namoczoną zwykłą karmę? Trovet i brit fajnie się do tego nadaje.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 27 mar 2018, 13:42
autor: pucka69
może dodaj np. troszkę zarodków pszenicznych? tak "na smak". topinambur ew. na mączkę zmiel suszony i dodaj
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 27 mar 2018, 15:03
autor: porcella
Holle kaszka w Rossmannie do kupienia. O taka:
https://biosklep.com.pl/pl/p/Kaszka-3-z ... Holle/2089
Ale np Mili Natalinki jadla alerlac, a Lusia pluje.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 28 mar 2018, 9:59
autor: silje
Popróbuję wszystkiego, co piszecie. On najlepiej jadłby tylko zieloną krajankę (listki selera, pietruszki, ciut cykorii i sałaty rzymskiej). No i środek ogórka. A skąd wziąć te zarodki pszeniczne? Rozumiem, że chodzi o kiełki. Gotowe się kupuje, czy wysiać? Na razie poszłam krok dalej- przyniosłam mu... trawy. Udało mi się już trochę naskubać, mam nadzieję, że reszta chłopaków nie wyczuła. Rozmoczona karma go nie interesuje (stoi Trovet, który wcześniej uwielbiał), ale spróbuję jeszcze z Britem. Na piątek rano jestem umówiona do dr Judyty- min. z Orem. Zamiast ogarniać chałupę na święta, to ja oczywiście do weta

. No ale wolę tak, niż ma mi się coś zadziać wtedy, gdy wszystko zamknięte. Zaraz po świętach nie mogłabym jechać, bo pracuję.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 28 mar 2018, 22:02
autor: Ewa i Michał
To wpadnij z Ore na kawę i ogórka

będzie jeszcze lepsze wymówka, dlaczego nie sprzątasz chałupy

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 28 mar 2018, 23:19
autor: pucka69
zarodki pszeniczne, w każdym nieco większym sklepie:
https://www.ceneo.pl/17173601
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2018, 7:30
autor: silje
Ach, takie cuś. Nie rzuciło mi się nigdy na oczy, ale poszukam. Nie kombinuję w kuchni za dużo, więc znam tylko podstawowe produkty. Ale prawdę mówiąc słabą mam nadzieję, że taki dodatek do ratunkowej go zachęci do jedzenia. On się odwraca z takim wstrętem od wszystkiego, co chcę mu dać, że już mi witki opadają. Nie wiem, jak mu pomóc- wszystkie znane mi i działające dotąd metody dokarmiania u niego nie działają. Tylko sam i tylko zieleninę. I to troszkę. Chociaż wczoraj widziałam go przy misce z płatkami owsianymi, więc może coś ruszy w końcu?
Ewa i Michał pisze:To wpadnij z Ore na kawę i ogórka

będzie jeszcze lepsze wymówka, dlaczego nie sprzątasz chałupy

O- jest to myśl. Posiedzę trochę, wrócę późno. A w sobotę mam dyżur, więc miałabym z głowy cały ten przedświąteczny zamęt, którego nie cierpię.
Póki co- patrzę za okno i co widzę? Pada śnieg. I na ziemi leży sobie już solidna warstwa. A jeszcze wczoraj byłam na działkach i próbowałam znaleźć jakąś trawę. Ja chcę już wiosnę! I moje świnie też!