Strona 24 z 196

Re: Puckowe futerka

: 16 sty 2014, 13:35
autor: pucka69
No i prawie zawału dostałam...
Rano wczoraj coś mi się nie podobało – jakby krew na macie, ale myślę – może rozdeptany kawałek kolorowej karmy?
Wieczorem znalazłam skrzep krwi na takim świnkowym łóżeczku i widać że krew wsiąkła tam też. Pobiegłam zaraz do weta. Jaga i Fuks zostały obejrzane – nic. No nic nie widać. Żadnych ran. Maleńka ( jak ukłucie igłą) ranka na wardze u Jagi. Ale to za małe. Jaga wysikana – mocz mętny, bez krwi. Fuks – nie chciał sikać. Doktor przejechała mu sondą od USG po brzuchu – nic nie widać. Mówi że obserwować i najlepiej rozdzielić.
No to fuks wrócił z wywczasów do Kasi i ona mi rano melduje że Fuks z krwią sika i że do weta już się zapisała na 15.00. A ja sobie przypomniałam że rano wczoraj znalazłam w klatce coś, co mogło być wysikanym kamieniem moczowym, ostrym takim, w kolorze jakby czerwonym. No zobaczymy co tam Fuksowi powiedzą w lecznicy. Trzymajcie kciuki.

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 13:11
autor: pucka69
No i okazało się że Fuks ma straszny stan zapalny w moczowodzie, kamienie 3 sztuki wbiły się w tkankę, że ma uszkodzone nerki, operacja, dało się wyjąć dwa kamienie, dziś miała być jeszcze jedna operacja żeby wyjąć pozostały. Niestety, chłopak umarł dziś w nocy.
:candle:
Fuksiku [*]

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 13:37
autor: ania.d
O nie! :( :( Przecież dopiero go wiozłam do Kasi i wyglądał ok :( :(

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 13:59
autor: silje
Ojej, te kamienie.. Mojego Cezara też zabiły :(
Dla Fuksika :candle:
Bardzo mi przykro..

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 14:07
autor: fenek
bardzo wspolczuje :(

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 14:29
autor: pucka69
Aniu, no właśnie - nic skubany po sobie nie pokazywał. Dopiero następnego dnia było już coraz gorzej.

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 15:56
autor: sosnowa
O biedulek kochany, i wy wszyscy :candle:

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 19:15
autor: Inez
Szkoda biedaka, pewnie bolało go to paskudztwo. Że też mówić nie umieją :sadness: :candle:

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 22:46
autor: pucka69
Ale pokazać że boli by mogli! A nie, udawać zdrowego do ostatniej chwili. Ech ...

Re: Puckowe futerka

: 17 sty 2014, 22:55
autor: porcella
No więc jesteśmy za nie odpowiedzialni do bólu...
Strasznie mi żal Fuksika oczkowca. I Kasi i dziewczynek. :sadness:
:candle: