Strona 24 z 83
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 17 wrz 2014, 12:50
autor: Jack Daniel's
Tylko 260cm będą miały...
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 17 wrz 2014, 20:06
autor: ANYA
Kiedys cos mi sie o uszy(raczej oczy) obilo, ze ktoras z waszych panien miala jakas bakterie w jelitach...co to bylo i jak sie objawialo?
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 17 wrz 2014, 20:10
autor: Jack Daniel's
Morrigan. Miała drożdżycę układu pokarmowego. Ale to miało drożdżaki, a nie bakterie. Ślinienie, nie jedzenie, chudnięcie, miękkie bobki i najważniejszy objaw - z pyska waliło jak z gorzelni.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 17 wrz 2014, 20:11
autor: ANYA
O rany

niezle. Musze zbadac kupki Ryana bo mnie niepokoja i tak wstepnie sie pytam. On ma tylko nieladne kupki ale brak innych objawow.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 20 wrz 2014, 19:01
autor: joanna ch
Jeeeeej, jaka świetna klatka

Nie wiedziałam nawet że robią takie duże, myślałam że 120stka największa.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 20 wrz 2014, 21:17
autor: Jack Daniel's
Bonusowy odcinek opowieści Bercika... życzenia od dziewczynek...
- Bercik, obudź się! - głos Cześka był wyraźnie zdenerwowany.
- Czego chcesz? - złoty aguti niechętnie uniósł powieki.
- Wstawaj, potrzebujemy Cię! - Czesiek wręcz tańczył w miejscu - Musisz użyć malepatii!
- Telepatii, stary. Ale po co? - ziewnął Bercik.
Przyjaciele Dużego biorą ślub i chcemy, żebyś wysłał im życzenia. Wiesz, od Sigyn i Tii!
- Ci? To nie ma sprawy, już się za to zabieram. Tylko... co to ślub?
- Tia mówi, że to jakaś formalność. Ale to dla nich bardzo ważne.
- Aha. Nieważne, już działam. - Bercik skupił się i zaczął nadawać telepatycznie:
"Z okazji tego ważnego dnia życzymy Wam wszystkiego najlepszego,
jak najdłuższego szczęśliwego bycia razem,
powodzenia we wspólnym życiu,
wzajemnego zrozumienia i tolerancji
zawsze pełnych misek, paśników i poideł
i uratowania tylu świnek, żeby nie trzeba było ich więcej ratować."
- No, zrobione. -powiedział Bercik i wrócił do spania.
- Jesteś pewien?
- Tak. Wysłałem to mojemu Dużemu, właśnie to pisze...
Dziękujemy Elurinowi i Bercikowi, za przekaz od Tiamat i Sigyn.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 20 wrz 2014, 21:23
autor: porcella
ładne!

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 21 wrz 2014, 10:00
autor: Dzima
Ooo

jakie życzenia, miło takie przeczytać.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 23 wrz 2014, 22:18
autor: Jack Daniel's
Wreszcie udało nam się dopchać do dr Kasi. Wreszcie, bo i tak był zamach ze strony lecznicy na naszą wizytę, żeby przełożyć, bo zabieg na CITO i obsuw będzie. Ale my nasze świnie znamy dobrze i postawiliśmy na swoim. Okazało się, iż słusznie. Dr Kasia pierwszy raz widzi, żeby z takimi zębami świnka jeszcze żyła. Masakra. Góra: mostek+wrastające powoli zęby w podniebienie, dół - mostek + poharatane policzki. Waga zbyt niska, żeby dawać wziewkę, więc robimy na żywca. Trzymamy Morrigan owiniętą w ręcznik, a Pani doktor przycina. I siekacze, które już powoli rosły obok siebie, także. Zabieg jakieś 30 minut, a na jego koniec szlifierka w dłoń i wyrównujemy ząbki. Widać u niej chęć życia, bo już na stole, po zabiegu, domagała się żarcia ze strzykawki.
Do tego musiała zakłuć kiedyś oczko sianem, bo zaaferowani jej dokarmianiem nie zauważyliśmy, że jej na rogówce pojawiło owrzodzenie. Leki na 14 dni (Difadol, gentamycyna , Corneregel). Najbliższe dwa dni w zastrzykach (brrr, nie ciepię ich robić) tolfedyna i "kotlet" na wzmocnienie, no i smarowanie pyszczka Sacholem.
Teraz z radością i zdziwieniem (że może ruszać językiem), próbuje skubać koperek.
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
: 23 wrz 2014, 22:23
autor: pucka69
To już trzecie owrzodzenie - Jaga, Gutek i Morri teraz. Jakaś plaga?