Baranek i Leonek znowu razem [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków
Jesteśmy, jesteśmy. Wielcy i tłuści. Baranek to prawie 1200g, a Leonek powolutku zbliża się do 1100. Kochani są strasznie, uwielbiają być brani do łóżka na przytulanie. Albo na kolana do oglądania TV. Tylko jest pewien drobny "problem"... w czasie dłuższego siedzenia na kolanach Leon robi się głodny. I tak, jak ludzie do oglądania filmów robią sobie popcorn, tak Leonek robi sobie... bobcorn. Mój dostojny, majestatyczny Leon wcina boby jak szalony! Co dziwne, Baranek tego nie robi. A spodziewałabym się dokładnie odwrotnie, znając łakomstwo i charakterki obu panów.
Przyjechały do nas pierwsze mebelki - od Aniuś... na pierwszy ogień poszedł Pan Kapcioch Potwór. Sądziłam, że chłopcy potraktują go jak mebel. Ale ku mojemu zdziwieniu wyglądało to trochę jak łączenie. Oturkotali go, osmrodzili... normalnie nowy członek stada
Leonek jako przywódca spisał się bez zarzutu. Dziś rano tulił "nowego". Tylko kiedy zorientują się, jak z kapciocha korzystać? Póki co najlepsze, na co ich stać, to leżenie NA kapciochu. Chłopcy całe życie mieli kocyk, który zmusza do kreatywnego wykorzystywania. Leżeli na nim, leżeli pod nim, leżeli w pozie "na konfesjonał" (formowali z koca ściankę i spali blisko siebie, ale oddzieleni nią), Baranek nawet robił sobie z niego płaszcz z kapturem i szedł tak do miski jeść. Teraz dostali piękny gotowy mebelek i zgłupieli
Jak dziecko, które bawiło się patykami i nagle dostało Lego Star Wars. Ale jestem dobrej myśli. Pewnie sporo świnek ratowanych przez SPŚM też żyło wcześniej bez mebelków i to dużo dłużej, ale w nowych domach załapują, jak z mebelków korzystać 
Za to obaj bezbłędnie załapali, do czego służy sieczka, bo Aniuś nam wysłała w gratisie
Omal nie doszło do walk. Moje chłopy nie są wybredne, jedzą wszystko, ale dawno nic nie zrobiło takiego szału.
W okolicach weekendu będzie filmik (trzeba usiąść i zmontować), na razie foty.
- Hej, przyjmiecie mnie do stada?

- Ekhm... witam Pana Potwora...
- Leonku, nie gadaj z nim! Zobacz, jakie ma zęby!

- Leonku, ja się go boję...
- Spokojnie, damy radę.

- Ale on zagradza nam wejście do klatki!

- Leonku, przepędź go!

- Panie Potworze, uprzejmie proszę...

- Ups... wybacz, Panie Potworze.

- Leonku, on chyba chce należeć do stada! Nie przyjmuj go!
- Cicho, cicho... wysłucham, co ma do powiedzenia.

- No już, już, nie przejmuj się Barankiem... możesz zostać z nami.

Przyjechały do nas pierwsze mebelki - od Aniuś... na pierwszy ogień poszedł Pan Kapcioch Potwór. Sądziłam, że chłopcy potraktują go jak mebel. Ale ku mojemu zdziwieniu wyglądało to trochę jak łączenie. Oturkotali go, osmrodzili... normalnie nowy członek stada



Za to obaj bezbłędnie załapali, do czego służy sieczka, bo Aniuś nam wysłała w gratisie

W okolicach weekendu będzie filmik (trzeba usiąść i zmontować), na razie foty.
- Hej, przyjmiecie mnie do stada?

- Ekhm... witam Pana Potwora...
- Leonku, nie gadaj z nim! Zobacz, jakie ma zęby!

- Leonku, ja się go boję...
- Spokojnie, damy radę.

- Ale on zagradza nam wejście do klatki!

- Leonku, przepędź go!

- Panie Potworze, uprzejmie proszę...

- Ups... wybacz, Panie Potworze.

- Leonku, on chyba chce należeć do stada! Nie przyjmuj go!
- Cicho, cicho... wysłucham, co ma do powiedzenia.

- No już, już, nie przejmuj się Barankiem... możesz zostać z nami.

Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
Ale super chłopaki
a potwór genialny 


Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
OMG!!!
Jaki kozacki potwór!!!
Chłopaki byli całkiem kulturalni względem nowego kolegi 



- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
Pan Potwór wprosił się na trzeciego
Wygląda super, oby służył misiom długo i szczęśliwie
(i żeby jęzora mu nie zeżarli
)
Weszłam sobie na pierwszą stronę, żeby przypomnieć sobie maluszki i widzę, że Baranek już nie ma takiego "karbowanego" futerka....


Wygląda super, oby służył misiom długo i szczęśliwie



Weszłam sobie na pierwszą stronę, żeby przypomnieć sobie maluszki i widzę, że Baranek już nie ma takiego "karbowanego" futerka....
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
No nie ma już... Rozmyślił się, uznał że trwała nie jest męskaAsita pisze: Weszłam sobie na pierwszą stronę, żeby przypomnieć sobie maluszki i widzę, że Baranek już nie ma takiego "karbowanego" futerka....

Ale nadal to nie jest "normalne" gładkie futerko. Włosy ma grube, twarde i lekko odstające.
Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
Val, historia z Panem Potworem SUPER!
I muszę Ci przyznać jedno... masz BARDZO DZIELNE ŚWINKI!
Każdy by uciekał na widok takiego groźnego stwora, a one nie! I jeszcze rozważają przyjęcie takiej maszkary do swojego stada. Szacun!

I muszę Ci przyznać jedno... masz BARDZO DZIELNE ŚWINKI!

Każdy by uciekał na widok takiego groźnego stwora, a one nie! I jeszcze rozważają przyjęcie takiej maszkary do swojego stada. Szacun!

Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
Dzielne chłopaki
A Pan Potwór wywrotke załapał

A Pan Potwór wywrotke załapał

Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
Zdetronizowali chłopcy samozwańca do tronu 

Re: Przygody Baranka i Leonka - "łączenie" z Potworem!
Pan Potwór już po 2 dniach cały oblazł włosem świńskim, jest osikany, często pełen bobów (bobożerca!) i... Asita wykrakała troszkę - ma minimalną dziurkę w języku, ewidentnie od pocałunków z języczkiem. Innymi słowy przyjęty do stada
Jest kochany przez obu chłopaków, są o niego kłótnie, okwik i gonitwy.
Nadal żaden nie umie korzystać z kapciocha poprawnie. Leżą na nim lub tulą się do niego leżąc obok

Nadal żaden nie umie korzystać z kapciocha poprawnie. Leżą na nim lub tulą się do niego leżąc obok
