Ważenie.
Agrest 1142
Bryś 580
Kotlet 1140
Krokiet 1060
Porter 780
Martwi mnie Bryś....niby nic mu nie jest, a mało rośnie....
Po przyjeździe miał szybki skok wagi do przodu, a później znów prawie stanął w miejscu, bo co to jest 20g ...
W połowie miesiąca najpóźniej jadę na generalny przegląd z Agrestem i Brysiem, druga partia- po miesiącu.
Ze wszystkimi się nie zabiorę i ich nie ogarnę

.
Mam nadzieję, że tej kruszynie nic nie jest...taki liliput...ktoś ma pomysł, co to może być?
Żre, biega, humor mu dopisuje...jeszcze u Aussie miał badane boby i nic nie odkryto.
Niby zdrowy, a różnica w przybieraniu między nim, a Porterem to przepaść ..
Edit.
Niepojęte jak białe są związane!
Odbywało się dziś i ważenie i obcinanie pazurów....nie pytajcie jaki był lament jak Agrestowi zabrałam Brysia! Cały blok go słyszał, ze skóry go obdzierali! Jak mogłam mu kumpla zabrać na minutę! Dramat, no dramat!