Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: paprykarz »

Toffi dziękuje za dowody uwielbienia.

On teraz po yej akcji z pęcherzem jest na specjalnej diecie weterynaryjnej. Między innymi powoduje ona, że pies częściej sika . Wracam ja wczoraj bez sił do domu po pracy. Wczołgałam się na ten mój strych. Otwieram drzwi i wypadły psy. Norma. Rudi skacze koło mnie a Toffi gdzieś się ulotnił. Patrze a on przy głównych drzwiach na dole smęci, że chce na dwór. Rzuciłam torbę i bez smyczy zabrałam ich na dwór (tylko w wyjątkowych szybkich akcjach ich nie spinam). Toffi poleciał sikać. Już w myślach pomstowałam na męża, że pewnie przed pracą z nimi nie był. Zadzwoniłam gotowa go udusić przez telefon no ale mówi, że był. Pomyślałam, że to ta karma cholerna.

Wracam z psami do domu. Toffi stanął przy drzwiach od łazienki i się tam wścieka. Niedaleko stoi wiaderko z karmą, więc myślałam, że stosuje wymuszenie rozbójnicze :) Rozpakowywałam zakupy i starałam się nie zwracać na niego uwagi. No ale "Dobra, wygrałeś, podejdę". Zobaczyłam, że on nie do wiaderka tylko do łazienki się wścieka. Przez uchylone drzwi zobaczyłam: .... wielką kupę postawioną "na raty" w kilku miejscach. Do tego gratis była kałuża z moczu. Odwracam się i oczywiście Toffi wykorzystał swoją kocią zdolność, do wtapiania się w otoczenie, kiedy coś przeskrobie. Albo udaje, że śpi. Szkoda, że ogonem wtedy merda.
Zza oparcia sofy wyglądały tylko oczy. Czyli już wiedziałam czyja to robota. Pomyśłam tylko, że jak koty w to wlazły to ciekawie dom nie wygląda :glowawmur: Ale śladów kociej obecności w kupie nie stwierdziłam. Od razu przypomniał mi się obrazek
Obrazek

"Trzeba było" pomyślałam. Kiedy krew odpłynęła mi z twarzy, zabrałam się do sprzątania. Oczywiście koty też musiały mi pomóc. Ginger siedziała na umywalce a małą kotkę przytrzymywałam nogą heheh. Szybko bo mi przeszkadzała wrzuciłam kupę do kibelka. Spuściłam wodę i kolejna niespodzianka. Kibelek się zatkał! Walczyłam z nim dzielnie. Aż nawet nastał moment, że zrobiło mi się szkoda biednego psa, bo może chory. Ale nie! Przypomniało mi się, że jak wczoraj wieczorem wróciłam do domu to Rudolf przyniósł mi zadowolony folię od chleba (mamusi synuś zawsze doniesie na resztę). Któryś kot ściągnął z szafki (założę się, że mała)i poczęstowali się chlebem. Toffi od tego pewnie miał biegunkę. Wrrrrr

Sprzątam sobie ale coś jakoś cicho w tym domu się zrobiło. Wynurzam się z łazienki po walce z kupą. Ki diabeł, żadnego nie widać. No tak za spokojnie by było. Idąc do łazienki zostawiłam torbę z zakupami na szafce. Zaglądam do torby a tam Winnie siedzi zadowolona i żre mi pasztet!!

Kiedy w końcu siadłam i myślałam, że zasłużyłam na spokojne wypicie kawy, ta krwiożercza banda postanowiła dostarczyć mi rozrywki. Kotki wlazły we dwie do kartonu i tam się tłukły. Rudolf chciał je rozdzielać, Toffi się tam tez zakręcił i obaj dostali po mordzie od Ginger. Wrzasku narobili jakby ich ktoś ze skóry obdzierał. Ale nastał w końcu względny spokój. :glowawmur: Muszę im karny karton założyć. Chociaż koty lubią kartony :)
Obrazek

Ale od znajomych zawsze słyszę. "Ty nie masz czasu? Przecież nie masz dzieci" Wrrrr
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: joanna ch »

Hehe, dobra historia :D

Mój pies jak się zsika, dostanie biegunki albo puści hafta w domu to potem ma takie wyrzuty sumienia i tak się chowa w kącik że trzeba przychodzić przytulać, pocieszać i zapewniać że nic się nie stało :D
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: katiusha »

:lol: Ale przeboje!!! Nie nudzisz się Kochana, oj nie. Karny karton i minka tego psa srajducha bezcenne :rotfl:
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: Inez »

Dzieci nie masz, ale mój małż twierdzi, że jak mi dzieci podrosły to mam świnki, żeby na nadmiar czasu wolnego nie narzekać. Zawsze jest z kim na cito do weta lecieć, sprzątać, warzywka kroić, pazury obcinać, oczka przemywać lub obsraną dooopkę, lekami poić, dokarmiać, za trawą latać itd. O przytulaskach itp. nie wspomnę. A ja teraz tylko te dwie świnki. Przy Twoim zwierzyńcu to cały dodatkowy etat wychodzi.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: martuś »

Aga po co Ci dzieci? :szczerbaty: Przecież Toffiego nikt nie przebije :lol:
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: paprykarz »

Taaaa. Dzisiaj kolejny wstyd. Byłam dzisiaj w pracy, przyszła pani po tabletki dla psów. Jej mąż tak na mnie patrzy i pyta czy to mój pies, ten co to prawie z psiej szkoły wyleciał :glowawmur: Nie wyleciał przepraszam, tylko pani poprosiła, żebym zmieniła godzinę bo bał się go berneńczyk i żeby jeszcze nie był na zajęciach z czekoladową labradorką, bo całą grupę rozwalali heheheh. I zapytałam pana czy pamięta, że mimo wszystko był na egzaminie próbnym najlepszy. Na normalnym nie bo sukę z cieczką przyprowadzili :) To on już nie wiedział jak się nazywa hehehehhehe
koni

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: koni »

Wesołą masz rodzinkę ;-)
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: paprykarz »

Ja już bym chciała od tej wesołości czasem odpocząć. Zawsze sobie obiecuję, że wyjadę sama i się zrelaksuję. Ale nie ma takiej opcji. Za bardzo ich kocham :love: Nie umiem bez nich żyć, nie umiem usnąć póki się psiska do łóżka nie wpakują a kot nie uwali się na poduszce. Kiedy patrzę jak śpią, nieraz mi łzy do oczu napływają. Z radości, że są i z bólu, że kiedyś ich nie będzie.
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-oddam za dopłata 2psy i 2 koty

Post autor: katiusha »

Nie ma co myśleć nad tym, że nie będzie.Cieszmy się, że są:) Nas też ktoś na przejściu może skasować :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”