Strona 25 z 28

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 11 sty 2015, 23:45
autor: Panna Fiu Fiu
U weterynarza Kayla ważyła 7.01 równo 680 g. Dzisiaj wg mojej wagi waży... 700 g! :D

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 12 sty 2015, 7:51
autor: Joanka
:like: oby tak dalej :fingerscrossed:

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 12 sty 2015, 12:13
autor: sosnowa
wspaniale. tak trzymac i nie popuszczać!

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 12 sty 2015, 14:51
autor: joasior
Tak trzymaj Kayla :fingerscrossed:

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 15 sty 2015, 13:40
autor: Panna Fiu Fiu
A co tu się działo??
Obrazek
A kuku!
Obrazek
Ktoś tu chyba był kąpany :ups: Nie jest fajnie być mokrą świnką :(
Obrazek
Ej, Duża! Łap suszarkę i działaj!
Obrazek
Tak lepiej :love:
Obrazek
Obrazek
Odpadł strup przy myciu, niewyraźne ale kikut wygląda coraz lepiej!
Obrazek

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 15 sty 2015, 13:41
autor: twojawiernafanka
Ale pięknie jej błyszczy futerko! :love:

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 15 sty 2015, 14:11
autor: joanna ch
Biedna łapencja... Nabieraj masy babeczko!

Przekopałam się przez temat i chyba nigdzie nie ma informacji co się stało z tą łapką. Bardzo mnie to interesuje bo zawsze staram się na zaś myśleć o możliwych zagrożeniach dla świńskiego zdrowia. Czy to od podo może? Czy było jakieś złamanie?

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 15 sty 2015, 15:35
autor: Cynthia
Opatrunek uciskowy po pobraniu krwi doprowadził do martwicy, zmiażdżył naczynia krwionośne i łapki nie dało się uratować. Dlatego nigdy nie wolno zapomnieć o zdjęciu plastra z łapki po pobraniu krwi, bo można doprowadzić zwierzę do kalectwa

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 15 sty 2015, 19:07
autor: joanna ch
O kurza twarz, moje obie miały pobieraną krew ale na szczęście nie miały żadnego opatrunku po tym... Ufff

Re: Chambuś [*], Kayla po operacji [Chorzów]

: 15 sty 2015, 19:07
autor: porcella
Nie napisalaś najważniejszego - że ten opatrunek uciskowy nie został zdjęty przez kilka dni, i dlatego takie tragiczne rezultaty. Opatrunek uciskowy na łapce przez godzinę, czy dwie, nie zrobi nic złego.
Oczywiście dobrze jest stopę skontrolować, czy nie drętwieje - wystarczy skubnąć, czy jest reakcja.