Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
infrared

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: infrared »

Tazos, zanim pojawił się Cheetos, miał tyle przyzwoitości, żeby lecieć do klatki, więc się łudzę, że tak właśnie będzie :lol:
Pani Strzyga

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: Pani Strzyga »

Trzymam kciuki za naukę :D
katiusha

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: katiusha »

Ja też!!! :fingerscrossed:
infrared

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: infrared »

Dzień dobry, jestem lwem.
Obrazek

Tak mi sierść odrosła!
Obrazek
DankaPawlak

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: DankaPawlak »

Ależ on jest cudny!

Śliczne prosię :)
infrared

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: infrared »

Śliczny, kochany, zadziorny, łasuch, po prostu cud świnka! Przypomina takie niegrzeczne dziecko, które i tak się kocha najbardziej ze wszystkich ;)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: Asita »

Twój lew, zarówno jeden jak i drugi z irokezem, prezentują się wyjątkowo królewsko! :102: To ich futro naprawdę, czadowe :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Pani Strzyga

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: Pani Strzyga »

Ahhh... arystokracja, piękności...
katiusha

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: katiusha »

:love: Panicze!
infrared

Re: Nasze małe szczęścia - Tazos&Cheetos

Post autor: infrared »

Ojj tak, z nich prawdziwa arystokracja, rozpuszczeni jak dziadowski bicz, rządzą wszystkim i wszystkimi :)

Zaczyna mi pod bokiem wyrastać prawdziwie męska przyjaźń, ale nie między Tazosem a Cheetosem...

...tylko między Cheetosem a moim chłopakiem. Jemu wolno wszystko, Cheetos idzie na ręce bez kwiknięcia jednego.
Obrazek

No i dziś kolankowaliśmy wspólnie. Cheetos jak zwykle zakręcony, Tazos w swoim żywiole wyciągnął girki, ziewnął i poszedł spać. Zabawa się skończyła, kiedy zaczął obwąchiwać Cheetosa.

Tak ładnie pozujemy!
Obrazek

A tak ogólnie chyba czeka nas przeprowadzka...do mojego ukochanego Gdańska :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”