No więc w końcu udało mi się zrobić porządek z fotkami. Czekacie, a jeszcze się weźmie i okaże, że tak sobie wyszło... Trochę węższy wyszedł wybieg, teraz ma 80cm x 160cm. Może nie jest to szczyt techniki, ale (jak to powiedział brat) jak na chałturę jakoś wyszło....
Tu robię ja paśnik na suszki zainspirowany paśnikiem Jolki
Tak wyszedł
Tu brat robił paśnik duży do zawieszenia na siano (mój projekt

)
Tu brat ciął deski wyżynarką na kawałki (bo zagroda ma być składana i łączona kołkami)
wiercenie dziurek na kołki
tak wygląda łączenie elementów
drzwi (kanty są zaokrąglone żeby drzwi się otwierały)
zagroda ulokowana na swoim miejscu
zagroda umeblowana po staremu, niedługo będzie dry bed miast trocin
najwspanialszy paśnik na całym świecie
Żurek jako pierwszy wkracza do nowej-starej posiadłości
Alficzek jak zwykle nie może się odnaleźć
w środku przy paśniku
przy dużym paśniku
oczywiście drzwi służą do wychodzenia
deski są o 5cm wyższe od rollbordera, a więc mają chyba więcej prywatności... jeszcze mam filmik, ale muszę iść kolację przygotować, bo po robocie rzuciłam się do obróbki fotek

mam nadzieję wielką, że Wam się spodoba

nie wygląda ale włożyliśmy w to dużo pracy.