Loczek był na kontrolnym echu.
Jest dużo lepiej,

dr Kraszewska poleciła odstawić vetmedin próbnie na miesiąc, a zostawić tylko eutyrox. W grudniu zobaczymy, czy może tak zostać. Oczywiście lespewet nadal.
Dużo ostatnio biegają, na zmianę z Samosem i Espresso, przy czym tamci biegają, a ci uprawiają wyczynowy wyleż:
Dzisiaj w Vetcardii, już po wizycie, płaciłam, czekałam na fakturę, w poczekalni siedziała pani, którą "jakbym skądś znała

" z charakterystyczną torbą typu lodówka, w sam raz na nieduże zwierzątko. Przyglądała się mojej torbie ze świniami (poza Loczkiem były jeszcze laboranty) i tak się sobie przyglądałyśmy. Zanim zapytałam: "Czy my się nie znamy", Pani weszła do gabinetu. W tramwaju mi spracowało! To Zwierzur była!!! Wysłałam do niej smsa i okazalo się, że własnie tak...
Chyba nie wykazałyśmy się przesadną bystrością wzroku i umysłu
