Strona 26 z 196

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 12:27
autor: porcella
A to smarkata. Wymyśliła chorobę, żebyś się nią zajęła, a nie tylko Zyta i Zyta...

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 14:32
autor: Inez
porcella pisze:A to smarkata. Wymyśliła chorobę, żebyś się nią zajęła, a nie tylko Zyta i Zyta...
To samo sobie pomyślałam :laugh:

Tak czy inaczej potrzymamy też kciuki dla Jagi.

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 15:07
autor: martu.ha
Mocz zbadaj i poziom wapnia w moczu. Można coś wspomagająco, rubenal tak chyba jeszcze lespevet ja dawałam Zuzi. Ale to wiesz, u dorosłych świnek, jakby tak wszystkie zbadać to jest jakaś tam mineralizacja już. Żurawina dobrze robi, bo pomaga wypłukać to no i np liście brzozy.

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 18:07
autor: pucka69
Ok, pogadam z Asią dziś o tym wszystkim.

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 18:20
autor: martu.ha
wiesz, może ona się po prostu przeziębiła, ostatnio plaga przeziębień, nawet u mnie w domu, gdzie jest stale 22 stopnie, no może poza kuchnią. Antybiotyk, witaminy, ciepełko i przejdzie :ok:

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 18:59
autor: pucka69
No ma to swoje zapalenie górnych dróg cały czas i furczy. Może i tak ...

Re: Puckowe futerka

: 29 sty 2014, 21:48
autor: Beatrycze
Zdrówka dla Jagi . Ona jest chyba z Radomia, zdaje się kapuszek ją przywoziła, przyjechała w ciąży i ze swoim mężem. Chyba tylko tyle pamiętam, ale czy to było pseudo, to głowy nie dam.

Re: Puckowe futerka

: 30 sty 2014, 0:15
autor: pucka69
Ech ...
wyszedł jakiś wysoki procent limfocytów co jest niepokojące. Proponują wycięcie węzła i badanie go. Jutro o 20.00. Jeszcze ją osłuchają przed narkozą - no bo furczy.
Stosunek wapnia do fosforu podobno ok, ale może nic nie oznaczać. Mam podawać shi lin tong ( cokolwiek to jest ) - 1/4 tabl. 2 x dziennie. Mniej warzyw korzeniowych więcej ogórka, arbuza, pomidora, zielonych typu cykoria i natki. Mniej babki i mlecza - więcej pić.

Re: Puckowe futerka

: 31 sty 2014, 0:19
autor: pucka69
Węzeł wycięty, poszedł do badania.
Weszłam i pytam dr Asi jak świnka. A ona lakonicznie : "żyje"
Usłyszała to Anka z gabinetu i krzyczy :" Pyta pani czy Jagna żyje? nie no osłabiła mnie pani " :roll:

Re: Puckowe futerka

: 31 sty 2014, 13:28
autor: pucka69
Szanowna pani jadła, piła, bobków masę narobiła. Z oburzeniem wyszła z norki i nie chciała w niej siedzieć.
Miejsce przy szwach coś podejrzanie czyste - pewnie skubana wylizuje. Mam nadzieję że nie siedzi teraz i nie skubie ich.