CAVIARNIA

Mi to wygląda na bukiew, czyli owoc buka. Z tego co pamiętam, to akurat w Sowich buków jest całkiem sporo. Ale może niech się wypowiedzą osoby lepsze w tematach przyrodniczych niż ja

Piękne są Wasze zdjęcia. Jestem pełna podziwu zarówno jeśli chodzi o fotki, jak i Waszą wiedzę przyrodniczą. Ponieważ ostatnio byłam w Tatrach, postanowiłam wrzucić kilka fotek z fauną i florą tatrzańską

Owady:
Rusałka pawik


Bielinek


Trzmiel?


Pszczoła?


Coś



Rośliny i nie tylko
Goryczka


Pierwiosnek


Niebielistka


Grzybek


Ptaki
Orzechówka - co prawda zdjęcie zimowe, ale jak najbardziej tatrzańskie


Nie wiem co to - będę wdzięczna za rozpoznanie


Coś wróblowatego? Zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale bardzo podoba mi się ten ptaszek podziwiający krajobraz


Kacza rodzinka - byłam pod wrażeniem jak maluchy radzą sobie na skałkach








Te zdjęcia nie zostały co prawda zrobione w Tatrach, ale w bliskich okolicach (Słowacki Raj) i bardzo bym prosiła o pomoc w rozpoznaniu.



Ryby
Pstrąg z Doliny Pięciu Stawów


Ssaki



Kozice




Co prawda po słowackiej stronie, ale kozica na pewno polska

Na telefonie za dobrze nie widze - na tym cosiu to są jasne plamki czy piach? Moze kozioróg bukowiec? Ale tak gdybam, bo z robali to cienka jestem
Mam za slaby Internet i pokazują mi się tylko czubki głów ptaków... Ale z tego co widzę to zięba i płochacz halny
W ogóle bardzo podobają mi się te ujęcia, widać że masz oko
Zazdroszczę wyprawy w Tatry tak w ogóle. Kozice, orzechówki, płochacze... Ja pewnie naiwnie zaszylabym sie w jakimś możliwie nieodwiedzanym miejscu i liczyła na pomurnika...

Dzięki
To coś ma białe plamki.
Wyjazd w Tatry uświadomił mi, że muszę zmienić obiektyw. Generalnie jestem totalnym amatorem. Mam aparat d5000, ale bardzo rzadko używam ustawień manualnych i zwykle jadę na automacie. Obiektywy mam dwa - Nikkor 18-55 i Tamron 55-200, ale jestem leniwa, więc jeżdżę tylko z kitem. Jednak stwierdziłam ostatnio, że ogniskowa 18-55 to trochę mało i chętnie wymieniłabym na coś lepszego. Zasada jest jedna - to musi być jeden obiektyw, który będę ze sobą wszędzie zabierać. Zastanawiam się nad Nikkorem 16-85, 18-105 i 18-200. Zdjęcia cykam wszelkiego rodzaju - od panoram, po zbliżenia, więc zależy mi na uniwersalnym zoomie. Waga też jest dosyć istotna, żebym nie padła na szlaku, ale zdaję sobie sprawę, że będzie to jednak obiektyw cięższy niż mój kit. A bardziej istotny jest chyba stosunek ceny do jakości, Może mi doradzicie jaki obiektyw najlepiej wybrać? Będę Wam bardzo wdzięczna.

A co do kozicy, to właśnie się zorientowałam, że zniknęły mi zdjęcia z tamtego wyjazdu. To było na Sławkowskim Szczycie - byliśmy stosunkowo późno, więc były pustki na szlaku i tylko kozica szła przed nami przez dłuższy kawałek dotrzymując nam towarzystwa. Ostało mi się tylko to jedno, ostatnie zdjęcie, które wysyłałam mailem koledze. Staram się robić kopie zapasowe, na dysku zewnętrznym, więc nie mam pojęcia jak to się stało
A to stado kozic widzieliśmy na Kasprowym w tym roku. Liczyło prawie 20 szt. Niestety było kawałek od szlaku, do tego był to wieczór, więc większość zdjęć jest do niczego.

Sławkowy Szczyt - podoba mi się ta nazwa
Jak patrzę na komputerze, to faktycznie zięba i płochacz. Ten ostatni ptaszek to jakiś podlotek, stawiam na rudzika, choć pewności nie mam
I te wszystkie zwierzaki były cykane kitowym 18-55? Mało płochliwe te zwierzaki, oby nigdy się na tym nie przejechały...
Co do obiektywu to nie doradzę, bo takimi ogniskowymi nigdy się nie interesowałam - ja biegam z dwukilogramową Sigmą 50-500

Sławkowski Szczyt - dla mnie góra monstrum. Jedno z wyższych przewyższeń w Tatrach, a robiliśmy go po podróży i prawie nieprzespanej nocy. Myślałam, że umrę po drodze, ale kozice wynagrodziły te trudy
Dzięki za rozpoznanie ptaków. Widzieliśmy jeszcze piękną sójkę i sikorkę ubogą, ale na zdjęciach wyszły średnio, chociaż można je rozpoznać.
W Tatrach zwierzęta generalnie są przyzwyczajone do ludzi. Niestety, pomimo wszelkich apeli wszyscy je dokarmiają. Te małe kaczuszki, to nas obległy jak tylko zatrzymaliśmy się na krótki postój, więc też pewnie są przyzwyczajone, że ludzie je karmią.
Wszystkie zdjęcia robię kitem, bo dwóch obiektywów nie chce mi się nosić, a 18-55 jest dla mnie bardziej uniwersalny. 50-500 pewnie musi być bardzo ciężki. Padłabym zanim bym doszła jeszcze do szlaku Chyba używasz go ze statywem? Wolę nie myśleć ile kosztował, ale przyznam, że Twoje zdjęcia są rewelacyjne

urszula1108 pisze: Nie wiem co to - będę wdzięczna za rozpoznanie

To jest samiec zięby zwyczajej.

urszula1108 pisze:Mi to wygląda na bukiew, czyli owoc buka. Z tego co pamiętam, to akurat w Sowich buków jest całkiem sporo. Ale może niech się wypowiedzą osoby lepsze w tematach przyrodniczych niż ja

Faktycznie może tak być Znalazłam tylko jeden owoc i to dosyć wysoko, bo ok. 950 m n.p., więc niestety nie mogłam wyśledzić drzewa z którego spadł

Mi już się podoba sama nazwa Sławkowskiego Szczytu
Jeszcze pół biedy gdyby ludzie dokarmiali je jakimś ziarnem, kaszami itp. Domyślam się że tak na prawdę ptaki dostają okruchy ciastek, bułki i chleb
Szkło z korpusem waży trochę więcej niż 2.5 kg, sam obiektyw 2 kg, nie jest źle Statywu jeszcze nie kupiliśmy, bo zwyczajnie po zakupie obiektywu nie stać nas - tato z nadgodzin chciał kupić sobie jeszcze buty do biegania, a ja muszę mieć sporo kasy w zapasie w razie gdyby świnie się pochorowały
Zdjęcia z ręki da się robić, bo ciężki obiektyw łatwo się stabilizuje - jak już dobrze się ustawisz i oprzesz łokieć o biodro, to przy takim ciężarze obraz prawie się nie trzęsie, a genialna stabilizacja w obiektywie robi swoje. Przy zasiadce używamy tego co mamy albo znajdziemy - rozwidlenie w konarze wystarczy żeby odciążyć ręce i trzymać założoną pozycję. Nad wodą wystarczy bluza położona na kamieniach albo plecak - w końcu zdjęcia i tak robię znad lustra wody, w pozycji leżącej

Krzyżówka we mgle






Brodziec piskliwy


Czapla siwa w podobnym klimacie jak wcześniej zimorodki


No i czas na zimki...
Tutaj chyba młody


A tu starszy


Z rybką

Oto właśnie Sławkowski Szczyt

Ma 2452 m n.p.m. i jest to trzeci pod względem wysokości szczyt dostępny dla turystów. Podobno jest to najstarsza droga na szczyt tatrzański używana już w roku 1664 roku. Szlak nie ma trudności technicznych, ale przewyższenie wynosi 1170 m. Szczyt jest łatwo dostępny, bo znajduje się bezpośrednio nad Smokowcem, dokąd bez problemów można dojechać z Polski. Trasa piękna widokowo, lecz cieszę się, że zdjęcia się odnalazły na innym kompie i nie prędko znowu tam zawitam. Wrzucam natomiast jeszcze kilka zdjęć kozic.









Jak widać szła ona bezpośrednio naszym szlakiem








Jeszcze jedno zdjęcie płochacza halnego (dzięki za rozpoznanie)


No i przy zdjęciach tatrzańskich nie mogło zabraknąć jednego z symboli Podhala czyli dziewięćsiła.


Jeśli chodzi o Twoje zdjęcia, to tak jaki pisałam, jestem pełna podziwu, a fakt, że robisz te zdjęcia bez statywu, tylko ten podziw zwiększa Ja czasem, w warunkach kiepskiego oświetlenia, też używałam różnych zamienników zamiast statywu i efekt był różny, zwykle daleki od oczekiwań. A do tego pewnie jeszcze potrzebna jest duża porcja cierpliwości, której mi brakuje Dobrze, że przynajmniej na forum mogę zobaczyć i dowiedzieć się czegoś nowego o ptakach. Zimorodka nigdy na żywo nie widziałam, a wygląda po prostu bajkowo. Świetne zdjęcia. Ty robisz te zdjęcia w swojej bliskiej okolicy? Twoje tereny kojarzą mi się z praktykami studenckimi na pierwszym roku (oglądaliśmy skały w Pilchowicach, Nielestnie i Lwówku) jak również z Lwóweckim Latem Agatowym, na którym jeszcze nigdy nie byłam

PS. Pomimo mojej sympatii do zimorodka, w ostatnim zestawie zdjęć powaliła mnie czapla we mgle. Piękna fotka i nastrojowa