Strona 254 z 255
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 16 paź 2020, 6:35
autor: sosnowa
Bardzo mi przykro to czytać, trzymaj się
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 16 paź 2020, 13:05
autor: Siula
Zawsze za szybko odchodzą

Trzymajcie się..

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 19 paź 2020, 16:51
autor: silje
Tak, zawsze za szybko

. Brakuje mi tych oczek pogodnych, z taką ufnością się we mnie wpatrujących. Przymrużonych błogo, kiedy z apetytem wciągał karmę ratunkową ze strzykawki.
Ogólnie łapię doła i odechciewa mi się wszystkiego, bo trzy świnki ze stada w ciągu 4 miesięcy, to przesada.. Sasza, Leszek, Ore.. I martwię się, co dalej będzie, bo mam jeszcze paru chorowitków- Kazik, Polar i... Bochenek, który dołączył do nas jako ostatni. Trochę poleciał na wadze ostatnio i to pomimo, że apetyt ma wilczy. No i się potwierdziły moje obawy- guzek na tarczycy. Jesteśmy umówieni na czwartek 22-go, bo sprawa jest dość pilna. Bochenek (ciągle nie potrafimy wybrać mu jakiegoś imienia i pozostało tymczasowe)- waży już tylko 715g, stracił ponad 110g w ciągu tygodnia (!)
Polarek bardzo ładnie zniósł swój zabieg, mam nadzieję, że i teraz obejdzie się bez komplikacji.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 21 paź 2020, 1:08
autor: zwierzur
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 09 lis 2020, 18:59
autor: silje
Chciałam wstawić jakieś zdjęcia, bo ostatnio same złe wiadomości od nas..
Ale się nie da. Czarna seria trwa- w ciągu ostatnich 5 miesięcy odeszła czwarta świnka z mojego stada- Polar
viewtopic.php?f=71&t=3474&p=533209#p533209
No i będą zdjęcia- wcale nie najładniejsze, ale jedne z ostatnich Polarka..
Tu jeszcze we wrześniu, po usunięciu guzka na tarczycy
Z wieloletnim przyjacielem- Kazikiem
Po odejściu Orego zamieszkali z osamotnionym Bohunem- łączenia praktycznie nie było
Mam nadzieję, że był szczęśliwy i nie cierpiał.

Szkoda, że to już...
Jak zwykle nie byłam na to gotowa.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 09 lis 2020, 22:11
autor: porcella
Och, Reniu, rzeczywiście to okropne, współczuję bardzo

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 09 lis 2020, 22:26
autor: Świnkolub
Był przesłodki. I na pewno szczęśliwy.
Współczuję

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 09 lis 2020, 22:48
autor: margonel
Całym sercem współczuję

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 10 lis 2020, 9:18
autor: Siula
Nigdy się nie jest gotowym na ich odejście... Nigdy...strasznie trudne te pożegnania...

Jedynie myśl, że były z nami szczęśliwe i że mieliśmy zaszczyt się nimi opiekować pomaga.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 10 lis 2020, 12:47
autor: sosnowa
serce się kraje. Trzymaj się Reniu.
Dobrze mu było z Wami.