Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				Anulka1602
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Te twoje dziewczyny są super i do tego takie kluseczki że nic tylko miziać i miziać 
  
  
  
			
			
			
									
																
						- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Chyba ktoś tu miał rujkę 
 
Jak tam Tosia z jedzeniem? Lepiej?
			
			
			
									
													Jak tam Tosia z jedzeniem? Lepiej?
- Chryzantem
 - Posty: 953
 - Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
 - Miejscowość: Katowice
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Siula twoje świnie to takie 100% krwi świńskiej są - tłuste, gładkie i urocze  
 
czekam aż Fisiąg dołączy, mały poczochraniec zrobi trochę hałasu u ulizanych panienek
			
			
			
									
																
						czekam aż Fisiąg dołączy, mały poczochraniec zrobi trochę hałasu u ulizanych panienek
- Siula
 - Posty: 4009
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
 - Miejscowość: Tarnowo Podgóne
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Dziewczyny, zapraszam na mizianie  
 
Tosinka je dużo lepiej, zważywszy,że przez miesiąc była na strzykawce to jest naprawdę dobrze. Kilka dni po korekcji u dr Kliszcza zaczęła wcinać zieleninkę, po dwóch tygodniach wzięła się za ziółka, pokruszone na małe kawałki , ale wcina ładnie. Wczoraj dałam jej buraczka, pociętego na paski- pięknie chrupała. Najważniejsze,że apetycik lepszy, nawet granulat próbuje, coś tam memla jak jest pokruszony. Humorek też lepszy, na wybiegu biega, a nie leży w tunelu, po klatce się plącze i wyleguje się na półeczce
  Mniej też rusza żuchwą, chociaż jeszcze ucieka jej na lewo i siekacze bardzo na ukos starte. Muszę napisać do dr Jakuba czy coś z tym zrobić czy wytrzyma tak do 27 października, wtedy kontrolę mamy.
Dwa dni temu minął roczek, jak Matyldzie do domu przywieźliśmy.
Taka była mała, a teraz największa!


A Duża jeszcze się pochwali,że złożyła wypowiedzenie z pracy po 17 latach w jednej firmie i od 2 stycznia zaczyna nowy rozdział w życiu zawodowym
			
			
			
													Tosinka je dużo lepiej, zważywszy,że przez miesiąc była na strzykawce to jest naprawdę dobrze. Kilka dni po korekcji u dr Kliszcza zaczęła wcinać zieleninkę, po dwóch tygodniach wzięła się za ziółka, pokruszone na małe kawałki , ale wcina ładnie. Wczoraj dałam jej buraczka, pociętego na paski- pięknie chrupała. Najważniejsze,że apetycik lepszy, nawet granulat próbuje, coś tam memla jak jest pokruszony. Humorek też lepszy, na wybiegu biega, a nie leży w tunelu, po klatce się plącze i wyleguje się na półeczce
Dwa dni temu minął roczek, jak Matyldzie do domu przywieźliśmy.
Taka była mała, a teraz największa!


A Duża jeszcze się pochwali,że złożyła wypowiedzenie z pracy po 17 latach w jednej firmie i od 2 stycznia zaczyna nowy rozdział w życiu zawodowym
					Ostatnio zmieniony 13 paź 2017, 11:22 przez Siula, łącznie zmieniany 3 razy.
									
			
																
						- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- 
				
				Anulka1602
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Ale z Matyldzi była maleńka kuleczka  
 
A teraz.....jest wielką kulką
  
  
			
			
			
									
																
						A teraz.....jest wielką kulką
- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Piękne te świnille  
			
			
			
									
																
						- 
				
				balbinkowo
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Szczęścia, zdrowia i świńskości dla Matyldzi  
 A tort był?
I wszystkiego naj dla Dużej na nowej drodze życia... zawodowego
			
			
			
									
																
						I wszystkiego naj dla Dużej na nowej drodze życia... zawodowego
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Matyldzia 
 Musisz uważać bo ona chyba przyjęła zasadę, że jeden rok to jeden kilogram tycia 
 
Powodzenia dla Dużej
			
			
			
									
													Powodzenia dla Dużej
- Dzima
 - Posty: 10144
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
 - Miejscowość: Rogoźno
 - Lokalizacja: Wielkopolskie
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Mała Matyldzia  
  Czyli Chimera też już rok jest u mnie.... przecież razem zrobiłyśmy nalot u Lilith88 
 ale zleciało
			
			
			
									
													Pyrka
Za TM
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
			
						Za TM
