Dziewczyny, zapraszam na mizianie  
 
Tosinka je dużo lepiej, zważywszy,że przez miesiąc była na strzykawce to jest naprawdę dobrze.  Kilka dni po korekcji u dr Kliszcza zaczęła wcinać zieleninkę, po dwóch tygodniach wzięła się za ziółka, pokruszone na małe kawałki , ale wcina ładnie. Wczoraj dałam jej buraczka, pociętego na paski- pięknie chrupała. Najważniejsze,że apetycik lepszy, nawet granulat próbuje, coś tam memla jak jest pokruszony. Humorek też lepszy, na wybiegu biega, a nie leży w tunelu, po klatce się plącze i wyleguje się na półeczce 

  Mniej też rusza żuchwą, chociaż jeszcze ucieka jej na lewo i siekacze bardzo na ukos starte. Muszę napisać do dr Jakuba czy coś z tym zrobić czy wytrzyma tak do 27 października, wtedy kontrolę mamy.
Dwa dni temu minął roczek, jak Matyldzie do domu przywieźliśmy.  

Taka była mała, a teraz największa! 
A Duża jeszcze się pochwali,że złożyła wypowiedzenie z pracy po 17 latach w jednej firmie i od 2 stycznia zaczyna nowy rozdział w życiu zawodowym  
