Akurat pasuje, a pod biurkiem jest tyle nieużywanego miejsca
Świnki moje to albo są mądre stworzenia, albo leniwe. Częstotliwość wychodzenia z tej kuwety nie zmieniła się w stosunku do tego, jak wychodziły z klatki, a wychodzić jest znacznie łatwiej...
Czyli:
Goferek: 0
Kiwi: rzadko, głównie organizuje rajdy pod kaloryfer
Soja: często, w zasadzie nie wiadomo po co; najczęściej jest to aktywność typu wyjście-wejście, wyjście-wejście; podejrzewane owsiki w tyłku
Mam wrażenie, że one lubią być u siebie, gdzie jest miękko w łapki, miękko w zadki i blisko do jedzenia...
A tu porządniejsza sesja:
Ale że czo?
Ooo, nawet chrupaczki dała z okazji zdjęć. Jaki pyszny chrupaczek, cały mój, tylko mój, mój, mój...
Soi to można takie zdjęcie zrobić:
Albo takie:
Kiwi: "Kurr... chrupaczki miały być tylko moje!!"
Bo sianko z tego paśnika aktualnie jest lepsze, niż z tego drugiego.
Kurka na grzędzie
