Strona 27 z 196

Re: Puckowe futerka

: 31 sty 2014, 15:55
autor: silje
Powiedz jej, że na rozpruwanie się jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Musi poczekać 10 dni, bo teraz będzie niemiło.
No chyba, że tylko wylizuje, tyle, to może :) -będzie się lepiej goiło.

Re: Puckowe futerka

: 03 lut 2014, 12:55
autor: pucka69
Okazało się że nikt nic nie rozpruwał, tylko to była toaleta rany pooperacyjnej :lol:
Chodzimy sobie na zastrzyk z oxywetu - dziś ostatni i wetka zadecyduje co dalej. Mała już prawie nie furczy, widać poprawę.
Przy ranie zrobił się mały zastój limfy? chłonki? jemy wyciąg z kasztanowca i dr Ania spuściła nam trochę płynu. Masujemy też tam. Można już wyjąć panienkę z izolatki i podkładu semi już nie musimy używać. Wczoraj Zytę puściłam na podłogę przykryta kocem. Wędrówka miała jeden kierunek "do klatki z Jagą". Jaga też była druga świnką bardzo zainteresowana. Spytam czy mogę być razem, czy Jaga nie zaraża. Najwyżej będą razem jak będę w domu, bo podczas mojej nieobecności to chyba bym się bała zostawić je razem. Może przegrodzę wtedy?

Re: Puckowe futerka

: 03 lut 2014, 15:10
autor: pucka69
Ja to muszę zawsze się doszukiwać jakiegoś "drugiego dna". I po co?
Rozmowa - moja, z klientem księgarni:

-Czy te książki są z całej Polski?
-Nie bardzo rozumiem pytanie
-Pracuje pani w księgarni i nie rozumie pani pytania?
-Tak, nie rozumiem pytania "Czy te książki są z całej Polski?". Jeśli chodzi panu o to czy książki które są tu sprzedawane są kupowane na obszarze całej Polski to , tak.
-Dziękuję pani za uprzejma odpowiedź

Ale o so chosi??? :think:

Re: Puckowe futerka

: 03 lut 2014, 18:44
autor: balbinkowo
pucka69 pisze:Ja to muszę zawsze się doszukiwać jakiegoś "drugiego dna". I po co?
Rozmowa - moja, z klientem księgarni:

-Czy te książki są z całej Polski?
-Nie bardzo rozumiem pytanie
-Pracuje pani w księgarni i nie rozumie pani pytania?
-Tak, nie rozumiem pytania "Czy te książki są z całej Polski?". Jeśli chodzi panu o to czy książki które są tu sprzedawane są kupowane na obszarze całej Polski to , tak.
-Dziękuję pani za uprzejma odpowiedź

Ale o so chosi??? :think:
No i po co ty kobieto drugiego dna szukasz? Jedno ci nie wystarczy :szczerbaty:
P.S. Niektórzy nie są zbyt skomplikowani, jak pytają czy książki są z całej Polski to chcieli by wiedzieć tylko czy te książki są z całej Polski :lol: Może pan myślał że w księgarniach też obowiązuje rejonizacja, np. wg. województw :szczerbaty:

Re: Puckowe futerka

: 03 lut 2014, 18:45
autor: martu.ha
ojej, no bo jak księgarnia w Warszawie, to pewnie książki tylko z Warszawy, bo kto by to sprowadzał z innych miast, już o zagranicy nie wspomnę :roll:

Re: Puckowe futerka

: 03 lut 2014, 18:46
autor: balbinkowo
pucka69 pisze:Okazało się że nikt nic nie rozpruwał, tylko to była toaleta rany pooperacyjnej :lol:
Chodzimy sobie na zastrzyk z oxywetu - dziś ostatni i wetka zadecyduje co dalej. Mała już prawie nie furczy, widać poprawę.
Przy ranie zrobił się mały zastój limfy? chłonki?
Limfa i chłonka to to samo :)

Re: Puckowe futerka

: 04 lut 2014, 0:50
autor: pucka69
balbinkowo pisze: Limfa i chłonka to to samo :)
:lol: Faktycznie. to udajmy że chciałam się popisać znajomością łaciny :lol:

Re: Puckowe futerka

: 04 lut 2014, 20:09
autor: balbinkowo
pucka69 pisze:
balbinkowo pisze: Limfa i chłonka to to samo :)
:lol: Faktycznie. to udajmy że chciałam się popisać znajomością łaciny :lol:
Ależ oczywiście, zapewne tak właśnie było, :102: a ja od razu poprawiać zaczełam, przepraszam :szczerbaty:

Re: Puckowe futerka

: 05 lut 2014, 16:48
autor: pucka69
Byliśmy na kontroli, lepiej, ale dostaliśmy jeszcze antybiotyk tym razem doustnie. I tolfedynę - bo chłonka nadal się gromadzi.
I wiadomość z ostatniej chwili - na histopacie wyszedł chłoniak.
Podobno istniej teoria o zaraźliwości chłoniaka u świnek, tak jak u kotów.

Re: Puckowe futerka

: 05 lut 2014, 19:44
autor: porcella
Ale tzw kocia białaczka to w rzeczywistości wirusówka. A chłoniak to nowotwór!