CAVIARNIA

Gratuluję 3 lat razem i życzę wielu kolejnych!

Ja również gratuluje i życzę jeszcze mnóstwo pięknych wspólnych chwil

JAsnoluska cale szczescie, ze Cymus sie z tego wygrzebal Gratuluje rocznicy. U mnie tez bedzie niedlugo 3cia rocznica jak Ryan przyjechal
Latkowi pewnie niedlugo przejdzie i bedzie jak wczesniej. Super, ze Jacus sie tak latwo wpasowal

Czas szybko leci Może jakieś fotki z okazji rocznicy? Zrobiłaś im jakąś imprezkę?

Ach ten mój Łacik... Każdą zmianę i najmniejszy stres musi odchorować problemami ze skórą... Tym razem chyba odchorowywuje przyjazd Jacka (strasznie to przeżywa). Właśnie wróciliśmy od weta, bo Łacik strasznie się drapał w jednym miejscy, a po przeglądnięciu sierści moim oczom na łacikowym boku ukazał się piękny łysy placek z łuszczącą się skórą... Niby nie duży, ale od razu Łatek w transporter i do weta. Dostał zastrzyk przeciw pasożytom, drugi przeciwświądowy i skóra została wypsikana Fungidermem. Za kilka dni mamy znowu przyjść. O dziwo przy zastrzykach Łatek ani nie drgnął ani nawet nie pisnął. Stał jak sparaliżowany.

Przy okazji pogadałam z panią doktor o małooczu Jacka i poleciła mi inną panią wet. z naszego miasta, która specjalizuje się w okulistyce i bardzo tym interesuje. Współpracuje podobno też z jakąś znaną warszawską okulistką, ale nazwisko tej pani z Warszawy jakoś wyleciało mi z głowy. Dobrze mieć kogoś takiego blisko. Jak ogarnę skórę Łatka to chyba wybiorę się na konsultację z Jacusiem.

lek. wet. Oliwia Łobaczewska?

Zabij, ale nie pamiętam. Zadzwonię na tygodniu do tej lecznicy to zapytam

Spoko Pytam, bo to polecana okulistka w Warszawie i z nią był konsultowany przypadek Jacusia

Łatek nie wygłupiaj się i nie martw Pańci oby mu się szybko zaleczyło

Trzymam za Łatka