O świnkach (po)morskich, które odeszły... Finka[*] 17.10.2025
Moderator: pastuszek
- Beatrice
 - Posty: 2855
 - Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
 - Miejscowość: Lublin
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły...Biszkopt [*] 11.
ALE też pewność,że jest mu bardzo,bardzo dobrze! 
			
			
			
									
																
						- 
				
				balbinkowo
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły...Biszkopt [*] 11.
Przykro mi... 
Światełko na drogę
			
			
			
									
																
						Światełko na drogę
- bziki2
 - Posty: 569
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
 - Miejscowość: kraków
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły...Biszkopt [*] 11.
Bardzo współczujemy Silje. Dla pięknego Biszkopcika  
			
			
			
									
																
						- grzegorz
 - Posty: 351
 - Rejestracja: 18 sty 2014, 13:57
 - Miejscowość: Mikołów
 - Lokalizacja: Śląsk
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły...Biszkopt [*] 11.
Dla Biszkopta  
			
			
			
									
													Wątek Toffi, Natki i Szyszki: viewtopic.php?f=55&t=1829
Za TM
Chrupka, Strzałek, Łatka, Lusia, Trufla i Panda
			
						Za TM
Chrupka, Strzałek, Łatka, Lusia, Trufla i Panda
- silje
 - Moderator globalny
 - Posty: 8104
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
 - Miejscowość: Sztum/Czernin
 - Lokalizacja: woj. pomorskie
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły...
Pamiętam o Was...
 
 
Dziś i zawsze.
			
			
			
									
													Dziś i zawsze.
Moje kochane świnki (po)morskie:  Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
			
						- Beatrice
 - Posty: 2855
 - Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
 - Miejscowość: Lublin
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły...
ONe to wiedzą ,Reniu!I SĄ!My też pamiętamy 
 ...
			
			
			
									
																
						- silje
 - Moderator globalny
 - Posty: 8104
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
 - Miejscowość: Sztum/Czernin
 - Lokalizacja: woj. pomorskie
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Kiziu(*) 3.12.2
Dziś w nocy, ok. godz. 00.30 odszedł nasz Kiziu  
 

Urodził się może we wrześniu 2012, lub wcześniej.. Trafił do mnie już jako dorosła świnka w marcu 2013r.
Mógł mieć zatem sześć lat, lub więcej.. Dość dużo, ale jak zawsze- ciężko się rozstać.
Miał być tymczasem, nawet dwa razy trafiał do adopcji (razem z Rudim) - zamieszkał najpierw w Sopocie, a potem w Szczecinie. Wracał do mnie jednak dość szybko, powodem była alergia. Kiedy wrócił po raz drugi, był już z powodu zaćmy prawie niewidomy. Zdecydowaliśmy, że zostanie z nami na zawsze. Decyzja była prosta, bo zawsze mieliśmy słabość do niego, zwłaszcza mój małżonek ze wszystkich świnek właśnie jego najbardziej sobie upodobał.
Kiziu był świnką pogodną, zupełnie bezproblemową i bezkonfliktową. Nie do końca był akceptowany przez swojego pierwszego kolegę Rudiego, więc od dwóch lat mieszkał z Polarem. Z nim było mu dobrze, spokojnie. Myślę, że był naprawdę szczęśliwy- i z nim i z nami. Troszkę niezależny, bo odpychał głową rękę, ale potrafił wylegiwać się w zgięciu łokcia i czerpał z tego wyraźną przyjemność.
Nigdy nie chorował, zawsze był duży i puchaty. Ząbki do końca miał idealne. W ostatnich tygodniach zaczął spadać na wadze.
Byliśmy u dr Judyty- poza wiekiem nie było się do czego przyczepić. Byliśmy także w czwartek, cztery dni temu. Kiziu ważył już tylko 829g. Był wyraźnie słabszy i taki kruchy. Ząbki minimalnie mu przerosły, bo jadł mniej i nie ścierał ich, poza tym wszystko wydawało się być "w normie wieku". I pewnie było.. Pogorszenie przyszło wczoraj- Kiziu gasł spokojnie, pomału, jak taki płomyk świecy..
Żegnaj Kochanie..
 
 








Tak jak żył, tak umarł- po cichutku. Wiedziałam, że odchodzi, był czas, by się pożegnać, a i tak boli..
Kiziulku, dziękujemy za te wszystkie lata. Zapamiętamy Cię na zawsze.
I już tęsknimy.
 
			
			
			
									
													
Urodził się może we wrześniu 2012, lub wcześniej.. Trafił do mnie już jako dorosła świnka w marcu 2013r.
Mógł mieć zatem sześć lat, lub więcej.. Dość dużo, ale jak zawsze- ciężko się rozstać.
Miał być tymczasem, nawet dwa razy trafiał do adopcji (razem z Rudim) - zamieszkał najpierw w Sopocie, a potem w Szczecinie. Wracał do mnie jednak dość szybko, powodem była alergia. Kiedy wrócił po raz drugi, był już z powodu zaćmy prawie niewidomy. Zdecydowaliśmy, że zostanie z nami na zawsze. Decyzja była prosta, bo zawsze mieliśmy słabość do niego, zwłaszcza mój małżonek ze wszystkich świnek właśnie jego najbardziej sobie upodobał.
Kiziu był świnką pogodną, zupełnie bezproblemową i bezkonfliktową. Nie do końca był akceptowany przez swojego pierwszego kolegę Rudiego, więc od dwóch lat mieszkał z Polarem. Z nim było mu dobrze, spokojnie. Myślę, że był naprawdę szczęśliwy- i z nim i z nami. Troszkę niezależny, bo odpychał głową rękę, ale potrafił wylegiwać się w zgięciu łokcia i czerpał z tego wyraźną przyjemność.
Nigdy nie chorował, zawsze był duży i puchaty. Ząbki do końca miał idealne. W ostatnich tygodniach zaczął spadać na wadze.
Byliśmy u dr Judyty- poza wiekiem nie było się do czego przyczepić. Byliśmy także w czwartek, cztery dni temu. Kiziu ważył już tylko 829g. Był wyraźnie słabszy i taki kruchy. Ząbki minimalnie mu przerosły, bo jadł mniej i nie ścierał ich, poza tym wszystko wydawało się być "w normie wieku". I pewnie było.. Pogorszenie przyszło wczoraj- Kiziu gasł spokojnie, pomału, jak taki płomyk świecy..
Żegnaj Kochanie..








Tak jak żył, tak umarł- po cichutku. Wiedziałam, że odchodzi, był czas, by się pożegnać, a i tak boli..
Kiziulku, dziękujemy za te wszystkie lata. Zapamiętamy Cię na zawsze.
I już tęsknimy.
Moje kochane świnki (po)morskie:  Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
			
						- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: O świnkach (po)morskich,które odeszły... Kiziu(*) 3.12.2
Przeokropnie mi przykro.  
  
 
 
			
			
			
									
																
						- Destiny
 - Posty: 265
 - Rejestracja: 12 lut 2014, 19:39
 - Miejscowość: Kielce
 - Kontakt:
 
- Beth
 - Posty: 1133
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 18:47
 - Miejscowość: Rybnik
 - Lokalizacja: Rybnik
 - Kontakt:
 

