Troszkę nas nie było ale przypominamy o sobie

Chłopaki mają się dobrze ale Sonetowi wrócił problem z oczkiem. Jak przyszłam z pracy miał tak spuchniętą powiekę i zaropiałe oczko że chcąc mu ulżyć przemyłam mu solą fizjologiczną i pobiegłam do weterynarza. Niestety źle zrobiłam bo przez to nie mozna mu bylo pobrać wymazu z oczka... nie wiedziałam. Więc kolejna zmiana antybiotyku i jak problem powróci robimy wymaz. Kapsel również ma się dobrze, trochę się uspokoił często biega koło klatki tymczasów.
Pora na zdjęcia:
A co tam masz? zlelone to chcę

No dawaj żreć bo ja to chcę

Leniwy kundel... A co to takie? jabłko zielone to chcę...

Już szarańcza przylazła...
