

W okolicy są bieliki, rybołowy, wilgi, dzięcioł zielony, czarny, krętogłów, puszczyki, brodźce, nurogęsi, zniczki, błotniaki stawowe, rybitwy i masa innych dość rzadkich albo ciekawych ptaków o których nie pamiętam albo jeszcze nie wiem. Ogólnie przyrodniczo teren bardzo ciekawy, nie narzekam

Zdjęcia faktycznie wymagają trochę cierpliwości, ale da się przyzwyczaić - do deszczu, rosy, przemoczonych ciuchów, zimna, wstawania o 4 rano, braku zwierzaków przez kilka długich godzin, komarów i mrówek, leżenia przez długi czas w bezruchu i w niewygodnych pozycjach.. Ale ja to uwielbiam, bo poranki mają swój niezwykły klimat, a kiedy po tym wszystkim przede mną pojawia się nagle zimek czy inny fajny zwierz, to momentalnie się o wszystkim zapomina (:
Czasem jeździmy na stawy, np. do Milicza, Przemkowa albo Starego Węglińca.
Dzisiaj byliśmy właśnie w tym ostatnim... I okazało się że myśliwi urządzili sobie w okolicy polowanie. Strzały było słychać co chwilę i z każdej strony, więc pewnie ustawili się w kole wokół jakiegoś zagajnika i przepłaszali sobie nawzajem przerażoną zwierzynę zamkniętą w pułapkę. W tamtych lasach są jelenie, a jutro zaczyna się sezon na nie, więc pewnie na nie też polowali.
Nie rozumiem jak ślepym trzeba być żeby twierdzić, że polowania mają cokolwiek wspólnego z ochroną przyrody

Ogólnie staram się być tolerancyjna i nie szufladkować ludzi, ale myśliwych nienawidzę bez wyjątku

Znalezione dzisiaj piórka słonki

Urszula, mówisz że lubisz zimki ale podoba Ci się zdjęcie z czaplą bo ma klimat? A co powiesz na takie połączenie? (;
Wstawiałam już wcześniej, możliwe że umknęło (:
