CAVIARNIA

Dużo zdjęć powstaje właśnie w okolicach Lwówka - zimki mieszkają nad Bobrem, teraz łatwo je zobaczyć bo jest ich dużo - dwa dni temu "otoczyły" mnie 4 na raz, także młodziaki szaleją Podejrzewam że można je dość łatwo zaobserwować na większości dzikszych odcinków rzek gdzie nad wodą zwieszają się gałęzie albo są powalone drzewa. A jeszcze jak gdzieś znajdzie się biały od małych odchodów patyczek, a jeszcze lepiej wypluwki gdzieś w jego okolicy... Wystarczy usiąść w krzakach i czekać, nawet z książką dla zabicia czasu
W okolicy są bieliki, rybołowy, wilgi, dzięcioł zielony, czarny, krętogłów, puszczyki, brodźce, nurogęsi, zniczki, błotniaki stawowe, rybitwy i masa innych dość rzadkich albo ciekawych ptaków o których nie pamiętam albo jeszcze nie wiem. Ogólnie przyrodniczo teren bardzo ciekawy, nie narzekam Lata Agatowego nie znoszę, chociaż w sumie ja w ogóle nie przepadam za dużymi zbiorowiskami ludzi... Co roku wygląda bardzo podobnie więc szybko się nudzi. Ale jak ktoś przyjeżdża pierwszy raz i jeszcze interesują go kamienie i skały, to fajna atrakcja.
Zdjęcia faktycznie wymagają trochę cierpliwości, ale da się przyzwyczaić - do deszczu, rosy, przemoczonych ciuchów, zimna, wstawania o 4 rano, braku zwierzaków przez kilka długich godzin, komarów i mrówek, leżenia przez długi czas w bezruchu i w niewygodnych pozycjach.. Ale ja to uwielbiam, bo poranki mają swój niezwykły klimat, a kiedy po tym wszystkim przede mną pojawia się nagle zimek czy inny fajny zwierz, to momentalnie się o wszystkim zapomina (:
Czasem jeździmy na stawy, np. do Milicza, Przemkowa albo Starego Węglińca.
Dzisiaj byliśmy właśnie w tym ostatnim... I okazało się że myśliwi urządzili sobie w okolicy polowanie. Strzały było słychać co chwilę i z każdej strony, więc pewnie ustawili się w kole wokół jakiegoś zagajnika i przepłaszali sobie nawzajem przerażoną zwierzynę zamkniętą w pułapkę. W tamtych lasach są jelenie, a jutro zaczyna się sezon na nie, więc pewnie na nie też polowali.
Nie rozumiem jak ślepym trzeba być żeby twierdzić, że polowania mają cokolwiek wspólnego z ochroną przyrody Bo przecież naturę trzeba chronić przed groźnymi słonkami, niszczycielskimi jarząbkami i krwiożerczymi łyskami...
Ogólnie staram się być tolerancyjna i nie szufladkować ludzi, ale myśliwych nienawidzę bez wyjątku
Znalezione dzisiaj piórka słonki


Urszula, mówisz że lubisz zimki ale podoba Ci się zdjęcie z czaplą bo ma klimat? A co powiesz na takie połączenie? (;
Wstawiałam już wcześniej, możliwe że umknęło (:

Tu piszę, bo może ktoś znający się na ptactwie odpowie...
Czy teraz jeszcze są sroki słabo latające - młode? Dzisiaj na działce taka jedna siedziala w cieniu, potem pokicała do wody, popiła i pokicała dalej w krzaki, skąd zabrali ją wolontariusze z Psiego Anioła, wezwani po sąsiedzku na pomoc. Wyraźnie nie dała rady wystartować, taka z twarzy była rozczochrana, a za słabo znam ptaki, żeby wiedzieć, czy mloda, czy stara kontuzjowana np. po wielkości. Zresztą, jak się młode uczą latać, to stare zwykle wrzeszczą naokolo i uczą je wszystkiego. a tu nikogo nie było.
Jutro do nich zadzwonię zapytać, mieli komuś fachowemu przekazać ptaka, jeśli uszkodzony, a jeśli tylko zmęczony, to nakarmić i wypuścić.

Dropsio pisze:W okolicy są bieliki, rybołowy, wilgi, dzięcioł zielony, czarny, krętogłów, puszczyki, brodźce, nurogęsi, zniczki, błotniaki stawowe, rybitwy i masa innych dość rzadkich albo ciekawych ptaków o których nie pamiętam albo jeszcze nie wiem. Ogólnie przyrodniczo teren bardzo ciekawy, nie narzekam

U nas widziałam orły. Pewnie znalazłoby się więcej ciekawego ptactwa, zwłaszcza, że są u nas stawy rybne, ale po pierwsze ze stawów gonią, a po drugie brakuje mi cierpliwości i wytrwałości. U nas płynie cywilizowana Odra. Są trudnodostępne starorzecza wraz z rezerwatem orzecha wodnego, ale rzadko tam bywam, bo jednak trochę trzeba przejść i do tej pory nic wartego uwagi nie zauważyłam.

Dropsio pisze:Lata Agatowego nie znoszę, chociaż w sumie ja w ogóle nie przepadam za dużymi zbiorowiskami ludzi... Co roku wygląda bardzo podobnie więc szybko się nudzi. Ale jak ktoś przyjeżdża pierwszy raz i jeszcze interesują go kamienie i skały, to fajna atrakcja.

Na Lato Agatowe przydałoby się wybrać chociaż raz ze względów zawodowych (geologia), ale mnie również przerażają tłumy.

Dropsio pisze:Zdjęcia faktycznie wymagają trochę cierpliwości, ale da się przyzwyczaić - do deszczu, rosy, przemoczonych ciuchów, zimna, wstawania o 4 rano, braku zwierzaków przez kilka długich godzin, komarów i mrówek, leżenia przez długi czas w bezruchu i w niewygodnych pozycjach.. Ale ja to uwielbiam, bo poranki mają swój niezwykły klimat, a kiedy po tym wszystkim przede mną pojawia się nagle zimek czy inny fajny zwierz, to momentalnie się o wszystkim zapomina (:

Brzmi strasznie. Ostatnio czuję się jak staruszka - nawet wyjście na szlak wcześnie rano nie wzbudza mojego entuzjazmu, chociaż akurat w tym przypadku potrafię się zmobilizować (oczywiście w granicach rozsądku ).

Polowań też nienawidzę. A tłumaczenie, że oni dbają o przyrodę i np. zimą dokarmiają zwierzęta zupełnie mnie nie przekonuje. Dla mnie to jest zwykła rzeź i tyle. Przy dzisiejszych polowaniach, zwierzęta nie mają żadnych szans. A panowie myśliwi się później szczycą trofeum, jakby dokonali jakiegoś bohaterskiego wyczynu. Zmieńmy temat, bo mi ciśnienie wzrasta.

Dropsio pisze:Urszula, mówisz że lubisz zimki ale podoba Ci się zdjęcie z czaplą bo ma klimat? A co powiesz na takie połączenie? (;
Wstawiałam już wcześniej, możliwe że umknęło (:

Chyba rzeczywiście mi umknęło, bo klimat jest, ale zupełnie nie widać fantastycznych kolorów zimka. Pewnie w oryginale wygląda dużo lepiej, ale u mnie jest po prostu ładne, a inne Twoje zdjęcia są rewelacyjne i stąd pewnie nie zwróciłam na nie uwagi. Zauważyłam natomiast jakiś czas temu post z kolekcją Twoich piórek. Fajna jest. Jak ją przechowujesz? My przywieźliśmy z Tatr jedno malutkie piórko. Z koloru bym sądziła, że może sójki, ale jest dosyć małe, więc nie wiem. Może wrzucę to fotką i poproszę o pomoc w rozpoznaniu

Piórka zbieram, kolekcja się powoli rozrasta, choć jak na razie nie mam nic specjalnego - masa piórek dzięciołów, sporo bażantów i kormoranów, kilka gołębi, sójek i myszołowów i inne "pospolite". Z trochę rzadszych mam słonkę i bielika, trafiła się też gęgawa i chyba rybołów... Trzymam je w cieniu powbijane w dość spory kawałek gąbki - wyglądają całkiem nieźle, nie bledną i się trzymają, a przynajmniej je widać, lubię na nie popatrzeć. Wszystkie oczywiście umyte i wygładzone
Dzisiaj znalazłam piórko sójki, ale tym razem te z niebieskiego "lusterka" czy jak to nazwać - jest prześliczne, pięknie się błyszczy
Sójek mam dość sporo, to może uda mi się rozpoznać, ale ogólnie na razie na piórkach nie znam się kompletnie, czarna magia jak dla mnie Ale mogę podrzucić na forum.przyroda, mam tam konto i od jakiegoś czasu wrzucam do oznaczenia swoje piórka, także to nie jest problem.

To jest właśnie to piórko. Przy lepszym oświetleniu, kolor niebieski lekko połyskuje.

Na telefonie widziałam piórko - sójka jak się patrzy
Podrzucam taką fotkę - jedyne zdjęcie dzikiego jelenia jakie mam

Dropsio pisze:Na telefonie widziałam piórko - sójka jak się patrzy
Podrzucam taką fotkę - jedyne zdjęcie dzikiego jelenia jakie mam

Dzięki za potwierdzenie, że to sójka.
A jelenia coś nie widzę. Sprzęt na urlopie mam nie najlepszy - może to stąd? A może to jest podchwytliwe pytanie?
a ja mam jeszcze inne pytanie - czy nad morzem są perkozy? Próbowałam wyszukać w google, ale wyskakują mi same miejsca noclegowe.

Poniżej stworek, którego spotkaliśmy jadąc nad morze. Ponieważ siedział na mnie, tylko to zdjęcie wyszło mi wyraźnie.

Dropsio zaznacz kółkiem gdzie ten jeleń bo nie widać

O rany, fajne zdjęcie, ale takie rzeczywiście podchwytliwe . Jeleń jest dokładnie pośrodku zdjęcia, tylko idealnie schowany za pniem drzewa. Wystają mu tylko rogi.