Strona 27 z 38

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 09 lut 2017, 11:45
autor: Pikabu
martuś- Bardzo Ci dziękuje za odpowiedź. Zaraz napiszę.

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 13 lut 2017, 13:00
autor: Pikabu
Cichotka jest już po zabiegu. Dziś rano razem z dużym pojechałyśmy do lecznicy i Cichotka dzielnie została na miejscu. Teraz czekamy aż będzie mogła wrócić do domku :)

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 13 lut 2017, 15:24
autor: Chocolate Monster
:jupi:

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 13 lut 2017, 21:20
autor: Pikabu
A więc Cichotka jest już w domku. Po powrocie napiła się, zjadła sianko. I wybrała się do domku spać. Jak słyszy moje kroki to wygląda z domku, tak jak zwykle, no bo Duża zwykle ma jedzonko. Ma bardzo duży szew, przez cały brzuszek. Ale jest bardzo dzielna i daje mi go obserwować i sprawdzać. Oczywiście pierwszy atak paniki z mojej strony już był. (Po całej godzinie w domu! Więc to i tak dużo) Przy podawaniu leków mnie obobczyła i obsikała, więc w sumie, w normie ;)

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 13 lut 2017, 21:40
autor: dominika45
Oj! to dużo zdrówka dla Cichotki! :fingerscrossed: a dla Dużej dużo sił i cierpliwości!! :fingerscrossed: trzymajcie się - obie jesteście DZIELNE!! a jak Linoskoczka to wszystko znosi? Rozdzieliłaś je teraz??

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 14 lut 2017, 5:50
autor: Pikabu
Nie dziękujemy, pierwsza noc za nami i niestety spać i tak nie mogłam, więc Cichotka była regularnie doglądana. I tak poustawiałam sobie budziki, żeby jej doglądać ale cały czas się budziłam z poczuciem, że może zaspałam. Ponadto śniło mi się, że SPŚM mi odebrało dziewczyny mówiąc, że za dużo bobczą....

Linoskoczka znosi wszystko dobrze, nadal są razem bo Cichotka bardzo źle znosi brak towarzystwa, a wiem, że i tak nie będą biegać i szaleć, jak któraś się gorzej czuje. Obserwuje je bardzo dokładnie, ale jak na razie na moje oko jest dobrze. Cichotka sobie trochę je, trochę pije i potem chodzi spać. A Linoskoczka chodzi za nią wszędzie, siedzi przy niej w sumie cały czas. Najsilniej to było widać jak Cichotka wróciła już do domku. Myślę, że tak będzie im najlepiej ale jest to pod ciągłą obserwacją i jak trzeba będzie to je rozdzielę.

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 14 lut 2017, 8:24
autor: martuś
Zdrówka dla Cichotki :buzki:
Ja swoje rozdzieliłam tylko na noc po zabiegu (przedzieliłam klatkę na pół tak żeby mogły się widzieć i czuć). Później nie było sensu skoro świnki są dogadane i się nie gryzą.

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 14 lut 2017, 16:09
autor: Pikabu
Dziękujemy :buzki:

Ja w sumie i tak w nocy nie spałam :P Więc miały dziewczyny monitoring, ale one spały więc nawet pewno ten mój monitoring był niepotrzebny.

Dziś Cichotka jest już w sumie prawie sobą, brzuszek mam wrażenie, że trochę ją boli ale to nieuniknione przy tylu szwach. Za to je, pije i zachowuje się normalnie.

Na czas po zabiegu wymieniłam im drybed na kocyk polarowy, pod spodem mają podkłady tak jak zwykle. Drybed nie mieści mi się w pralce i muszę go prać ręcznie, a chciałabym jednak aby to podłoże, które dotyka jej brzuszka było regularnie myte. Więc próbujemy z kocem polarowym i podkładami. Jak na razie jest ok, zobaczę jak będzie przez następne dni. Kocyki mam tylko dwa, ale szybko schną więc myślę, że przy odrobinie chęci ze swojej strony damy radę :)

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 14 lut 2017, 21:37
autor: Asita
Pikabu pisze:Ponadto śniło mi się, że SPŚM mi odebrało dziewczyny mówiąc, że za dużo bobczą....
:rotfl: :rotfl: ...toż to najgorszy z koszmarów :rotfl:

Polarki szybko schną i szybko się piorą, to myślę, że dasz radę ;) Możesz też kupić w jakimś sklepie z materiałami kawałek, to chyba nie będzie drogo, a nawet obszywać nie trzeba.

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

: 15 lut 2017, 10:08
autor: Pikabu
Asita, Ty się śmiejesz a ja się obudziłam zlana potem :P

Polarków akurat mam sporo, bo ostatnio były jakoś 8 czy 9 zł w Ikei i wzięłam kilka, żeby nowe modele ubranek dla Resco na nich testować :P Więc teraz mam zapasik. Ale rzeczywiście szybciutko idzie ogarnięcie polarka więc aż do momentu jak rana się wygoi to będą mieszkać na polarze :)

Cichotka ma się moim zdaniem dobrze, porusza się powoli i widać po niej, że szwy i samo miejsce po zabiegu ja boli ale i tak zachowuje się lepiej niż w ostatnich dniach przed zabiegiem. Interesuje ją jej otoczenie i chętnie je :)