CAVIARNIA

Świntuszy na całego A reszta tylko ucieka z kwikiem, obłędem w oczach i zmierzwionym futerkiem od Helutkowych łapek

helutka-żyleta nr.1

Jakby tak Helutce dać kastraty to by było po wieprzku bo Hela by go zajechała

I tak już pełne 3 tygodnie. Początkowo reszta próbowała się bronić. Widzieliśmy wierzganie jak na rodeo, kopy z półobrotu, których nie powstydziłby się Strażnik Teksasu, czy też dziaby zębami. Ale Helutka odporna jest i wytrwała. Żaden sposób na nią nie działa stąd panika reszty stada, gdy pojawia się na horyzoncie. Ciekawe kiedy jej przejdzie

Niewyżyte babsko z tej twojej Helki

Helutka to taka cicha woda. Niby najdrobniejsza, niby taka spokojna, a tu taka jazda. Ale i tak ją wszyscy uwielbiamy W końcu, biorąc pod uwagę ile kosztował nas jej odbiór, to najdroższa świnka w domu

Najdroższa i najbardziej niewyżyta no i masz dobrze bo na cyrk nie musisz wydawać-w domu masz własny

Anulka1602 pisze:Najdroższa i najbardziej niewyżyta no i masz dobrze bo na cyrk nie musisz wydawać-w domu masz własny

"Ubaw po pachy i to za darmola".

Ps. To Cynthia podłożyła mi taką świnię

No tak,wyszkoliła bestię i podała dalej może chciała byś się od helki podszkoliła

No niestety Helutkowa słodycz jest nie do podrobienia. Patrząc w jej oczka, nie sposób jej czegokolwiek odmówić, czy też się na nią gniewać. Zresztą sama wieś najlepiej Mi tak łatwo nie jest, i jakkolwiek bym się nie starała, to daleko mi do Helutki zarówno pod względem słodyczy, jak i cierpliwości i wytrwałości. Może upierdliwa jestem tak samo