Fisiąg zadomowiła się na dobre! Bezczelnie kradnie jedzenie innym z pyszczków, dziabie jak jej ktoś się do miski wpycha, biega, fika itd. Aaaa i rujkę ma bo dzisiaj zaczyna wąchać dziewczynom tyłeczki i kręcić tą małą, szczupłą dupką Zadyma w klatce jest bo ją odganiają, a mały Fisiuleć boi się tylko królowej Misi, bo ta jak ją pogoni to z pięterka trzeba uciekać. Ogólnie zachowuje się niezwykle swobodnie, bardzo szybko się zadomowiła i rozpanoszyła w Kawiarence
W przyszłym tygodniu wybieramy się znów do Warszawy,przy okazji zabieram Matyldę na przegląd do dr Godlewskiej. Tosince nie będzie smutno w podróży.
Dlaczego popełniłam tak karygodny błąd i dopiero teraz nadrobiłam Twój wątek? oj Kropa, włosienica na ciało i na kolanach do zoologa po sianko i ziółka za karę
Jak mogłaś nie dostrzec mych piękności
A my po wizycie w Warszawie. Tosinkowe ząbki skorygowane, Matylda przebadana, ma zapalenie płuc No i ma bezwzględnie schudnąć do 1kg.