Strona 28 z 743

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 11:39
autor: dortezka
Kaoru22 pisze:[Teraz zostawiłam sobie tylko tragusy.
to moje marzenie.. ale jestem twarda i zawsze jak już.. już chcę robić to oglądam zdjęcia z powikłaniami i na jakiś czas się uspokajam :szczerbaty:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 11:39
autor: katiusha
Ogłaszam koniec zabaw z awatarem :lol: Możecie się przyzwyczajać :laugh:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 11:41
autor: Asita
No zagroda mi się wydaje jednak za mała... Ale mam jeszcze jedną deskę, więc może dosztukuję. Ale bracki już odjechał w siną dal...a ja i wyrzynarka... Obrazek

Ja mam moje obrazki w takich miejscach, że jak mi się znudzi to i tak ich nie będę widzieć ;)

Ale szczerze Wam powiem, że denerwuje mnie nadmierne eksponowanie tatuaży...np ktoś sobie zrobi na łopatce i nosi bluzki odkrywające całe ramię... sory, jeśli ktoś z Was tak robi... :mrgreen:

Kaoru, ja znowu muszę szukać w google co to jest tragus...ja nie znam słów, których Ty używasz :redface:

Katiusha, jakiś taki mroczny...

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 11:44
autor: katiusha

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 11:47
autor: Asita
A, to ja miałam lobe :szczerbaty: a nawet 4...ale teraz nic nie noszę :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:24
autor: Kaoru22
dortezka pisze:
Kaoru22 pisze:[Teraz zostawiłam sobie tylko tragusy.
to moje marzenie.. ale jestem twarda i zawsze jak już.. już chcę robić to oglądam zdjęcia z powikłaniami i na jakiś czas się uspokajam :szczerbaty:
Akurat tragusy mi się najładniej zagoiły i jako jedyne nie migrowały :) Poza tym są bardzo wygodne, nawet na treningi ich nie ściągam (jak w ucho nawet dostane to się nic nie dzieje)

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:25
autor: dortezka
Asita, jak ja się kolczykowałam to też takich nazw nie było.. albo nie były popularne :szczerbaty: teraz są takie fajne kolczyki, że być może bym mojego mogła mieć nadal (nie nazwę go, bo wtedy to się po prostu palcem wskazywało a nie mówiło :lol: )

Ty z tą wyrzynarką może sama nie szalej.. na jasnych deskach krew będzie bardzo widoczna :szczerbaty:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:26
autor: Asita
Yyy, a gdzie by to miało migrować? Migrujący kolczyk po ciele... :102: Robisz sobie w uchu, rano się budzisz a on już na kolanie :laugh:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:31
autor: Kaoru22
Asita pisze:Yyy, a gdzie by to miało migrować? Migrujący kolczyk po ciele... :102: Robisz sobie w uchu, rano się budzisz a on już na kolanie :laugh:
No aż tak spektakularnie to nie wygląda ale miałam sytację że kolczyk "banan" sukcesywnie mi wyłaził i utworzył okropną dużą bliznę :P

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:36
autor: joanna ch
A ja się bólu bojam i nie mam żadnych tatuaży ani kolczyków :102: Uszy sobie przekłułam w wieku 20stu lat pierwszy raz, ponosiłam chwilę, zaczęło mi się gnoić i może raz na rok coś założę... Co Wy takie masochistki? :102: