Martuś, wezmę molinezje, jak weźmiesz ode mnie glonojady
a ja widziałam i rybki i ślicznego Frugusia (biedactwo, oby się paskudne ataki już nie powtarzały ) a co najważniejsze... głaskoliłam Nucie i Nalusie! wiem, wiem, podniecam się
Eh jak ja tęsknię za moimi misiakami oglądam sobie ich zdjęcia i filmiki w telefonie i chciałabym ich przytulić a dopiero w poniedziałek będę w domu...
Widoki w górach są cudowne (kto był ten wie) ale szkoda, że nie ma dziewczyn i Frugo...
Zdjęcia wstawię dopiero jak wrócę bo nie umiem z telefonu wrzucać na forum
Ja już w domu z futrzakami
Frugo dostał dzisiaj pierwszą dawkę prochów na padaczkę...Długo się przed tym broniłam ale jak w zeszłym tygodniu miał 3 ataki (niedziela, wtorek i środa jak już pojechałam...) to jestem zmuszona go faszerować tabletkami
Przyczajony tygrys - ukryty smok
Zakazany koper
Zdjęcia z gór wrzucę później bo muszę coś wybrać z ponad 400 zdjęć
Fotki z gór. Czym częściej jestem w górach tym bardziej się w nich zakochuję Gdyby dziewczyny i Frugo mogli ze mną chodzić to mogłabym nawet co miesiąc jeździć
DZIEŃ 1
Morskie Oko
Śnieg
Prawdziwy górski pstrąg
W drodze na Czarny Staw. Różnica poziomu pomiędzy Morskim Okiem a Czarnym Stawem to 180m (czy ok 50 pięter )
Łał... !!!
Piękne widoczki, śliczne zdjęcia
Szkoda ze Frugo musi brać leki ale jeśli zapobiegnie to kolejnym atakom, to chyba warto.
martuś, a może spróbuj podawać mu leczniczą marihuanę zamiast prochów? Na ludzi to ponoć działa
Kot na matyśce, to by było coś
Dzięki tabletkom Frugo będzie miał rzadziej ataki. balbinkowo Frugo "na trzeźwo" się przewraca więc nie wiem co to by było po innych używkach
katiusha padłam z tego przerobionego zdjęcia
Nasze góry są cudowne. W ogóle Polska jest ładna. Coraz bardziej wkręcam się w chodzenie po górach i wiem, że kolejny urlop też tam spędzę Tylko wcześniej muszę zacząć trenować przed wspinaczką na Giewont. A jak to mi się uda to następnym razem szykuję się na Rysy!
DZIEŃ 2
Przejechaliśmy się wyciągiem na Kasprowy Wierch. Mieliśmy w planach iść na Czerwone Wierchy bo miała być ładna pogoda...Ale jak zajechaliśmy na górę to wszystko było w chmurach, nic nie było widać więc zjechaliśmy na dół. Z Kuźnic poszliśmy na Polanę Kalatówki. Znaleźliśmy tak stado owiec i kupiliśmy od bacy prosto z wędzarni oscypki;)
Kolejka na Kasprowy
Kasprowy w chmurach a kilka metrów niżej słonecznie