CAVIARNIA

Zdjęcia nie oddają tego uroku - na żywo jest o wiele piękniej A jakiego dostaje się kopa jak po ciężkiej drodze dojdzie się na szczyt i można obserwować cudowne widoki

Teraz mam tylko takie widoki ale równie cudowne co te w górach

martuś pisze:

Jaka poza

No i te śliczne pysie świneczek

Najbardziej podoba mi się ten zbiorowy wyleż leżankowy na ostatniej fotce Co za różnorodne style drzemania

I ząbek u koteczka wystaje
Ładne te nasze góry

Martus ale super foty masz z gor. Kilka razy ogladalam ale nie mialam czasu zeby napisac.

Miedzygatunkowy wyleż

martuś pisze:

Słodkie lenistwo

Dziewczyny mnie trochę niepokoją Nutka spadła poniżej kilograma - 996g (zawsze utrzymywała wagę 1020g) a Nala mruży lewe oko Jest delikatnie uszkodzona rogówka więc muszę jej zakraplać gentamycynę...Tyle dobrze, że u Nali już nie czuję tego guzka na boku.

Nali oko zakropione. Jest bardzo grzeczna. Jedną ręką rozchylam jej powieki a drugą wpuszczam kropelki - nawet się nie ruszy moja dzielna dziewczynka


Moja trzecia (trochę wyrośnięta) kawia domowa






Frugasek po lekach lepiej. Nawet jak śpi to nie drga i nie rzuca nim w czasie snu. Czasami miał tak, że w czasie snu rzuciło nim, on się budził spanikowany i albo mlaskał językiem albo miał odruch wymiotny. Odkąd bierze tabletki nie zauważyłam żeby tak robił.

Oby tak dalej Frugasku
Z niego, to już Kawa wyrosła a nie jakaś tam mała kawia
A dziewczynki jak zawsze fotogeniczne... Buziaki