CAVIARNIA

O, jakaś nowa rasa kawii, wyrośnięta
Dobrze, że leki działają i z Frugiem lepiej

Frugo kotokawia
Oj chorują te świnki...Szkatuła znów spada z wagi i ma miękkie boby
Nala sobie zadrapała oko czy to coś poważnego?

martuś pisze:

Mam trawę, ale trzeba za nią zapłacić: panienki, całować mnie po łapkach

Frugo wygląda, jakby wydzielał porcje dla Nali i Nutki
A swoją drogą, rzeczywiście nowy rodzaj kawii, taki z ogonkiem
Jak dobrze, że leki pomagają

Dzima pisze: Nala sobie zadrapała oko czy to coś poważnego?

Najprawdopodobniej tak bo już dzisiaj lewe oczko jest ładne ALE! dzisiaj zauważyłam, że mruży dla odmiany prawe oko i też ma szramę na rogówce Czy ktoś może to sensownie wytłumaczyć? Przez ponad 4 lata nic się nie działo a teraz w przeciągu dwóch dni zraniła sobie dwoje oczu?

Uwaga spożywanie dużej ilości trawy może skutkować zamianą świnki w kota (lub odwrotnie) !

martuś pisze:

jaki odlot

Super, że Fruguś czuje się lepiej po lekach!

Nala, nie martw pańci! uważaj na śliczne oczęta

Będzie trzeba panience okulary ochronne zainstalować

google niegłupi pomysł

dortezka pisze:

martuś pisze:

jaki odlot

Wiedziałam, że to zdjęcie Ci się spodoba Nucia często tak odpływa

Dzisiaj Naluśkowe oczy są jak nowe. O dziwo żadnych blizn na oku już nie ma Czy to możliwe, że u świnek tak szybko się to goi? Pierwszy raz mam styczność ze zranieniem oka więc nie wiem jak to wygląda u świnek w praktyce...

Zamówiłam Nali shilintong. Pomimo podawania Rodicare uro 3xdziennie po 0,3ml cały czas sika z osadem. Do tego od kilku dni jej mocz zmienił zapach więc żeby nie kombinować znowu z antybiotykami to będziemy podawać jej ten specyfik.

Eh i ja siedzę w domu na L4
Dopadła mnie okropna angina.
Jak byłam ostatnio w górach to też miałam tam anginę (niestety pociąg którym jechaliśmy miał włączoną klimatyzację ) ale brałam antybiotyki i mi przeszło. Jak wróciłam do domu to dopadła mnie grypa ale że mieliśmy dużo pracy, ja dopiero co wróciłam z urlopu to chodziłam do pracy....I to był mój błąd bo dzisiaj w nocy obudził mnie okropny ból gardła. Z rana zamiast do pracy to poszłam do lekarza i dostałam "opr", że łażę z grypą i się doprawiłam Tak więc znowu mam antybiotyki i siedzą z misiakami w domu