Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Niedawno wróciliśmy z działki ze świeżą porcją warzyw. Już po otwarciu drzwi czekała nas miła niespodzianka. Tosia piszczała w klatce na powitanie (t.j. żądała natychmiastowej dostawy jedzenia, ale i tak radość w sercu, że świnka tak reaguje na pojawienie się Dużych w mieszkaniu). Przy jedzeniu całkowicie zgodne :szczerbaty:
Czego potwierdzeniem są następujące zdjęcia:
Obrazek
poza tym jedzą w różnych konfiguracjach:
Obrazek
A po jedzeniu czas na wspólne spanie:
Obrazek
Na koniec zaś konkurs:
CZYJA TO ŁAPKA?
Obrazek


ROZWIĄZANIE:
Obrazek
TOSIA!!!
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

Stopa :love:
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

Cudownie razem wyglądają :love:
Fionka2014

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Fionka2014 »

Pięknie :) i jak super kolorystycznie zgrane :)
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Dziękujemy z dziewczynkami za komplementy oraz mentalne wsparcie przy łączeniu :D . Mam nadzieję,że już będzie dobrze i będą razem szczęśliwe, księżniczki moje trzy łaciate :love:
Arya90

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Arya90 »

Ale szybciutko poszło łączenie. Super! :jupi:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Rano Bromba odbyła swój pierwszy spacer po podłodze. Pomagała jej w tym Misia. Biegały razem po dywanie jak szalone... W końcu Misia ma koleżankę do dziecinnych zabaw.
Bromba to straszna ciapa (zgodnie z opinią Joanny_Gorzów). Podczas biegania kilka razy walnęła się w nosek, a potem, gdy Misia pobiegła do klatki, zamiast pójść za nią, usiadła w kącie i piszczała. Michol co prawda wróciła po nią, ale na próżno próbowała zagonić małą do klatki. Bromba to pierdoła i już :idontknow:
Dzisiaj spróbujemy wstawić świnkom półeczkę. Póki co wszystko idzie w dobrym kierunku (delikatne szturchnięcia w tyłek czy wąchanie nosków na dziennym porządku. Jakoś muszą się porozumiewać i ustalać hierarchię), więc chcemy im powiększyć powierzchnię mieszkalną. Jak zaczną się kłótnie to półeczki nie będzie.

Jeden głupol w klatce to kupa szczęścia, trzy świnki to jeszcze więcej kupy.
Normalnie 300% radości :szczerbaty:

No i jeszcze 398g
Obrazek
Tosia pójdzie na wagę jak nie będzie płocholić.
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

Głuptasek Brombowy :D
Arya90

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Arya90 »

Hi hi, zanim Tadzio się nauczył wracać do klatki to biegał wkoło i kwikolił, że Rico w środku, a on nie umiał wejść :lol:
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

:lol: A to z niej słoik jak na zimę zakręcony! :laugh:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”