Rano Bromba odbyła swój pierwszy spacer po podłodze. Pomagała jej w tym Misia. Biegały razem po dywanie jak szalone... W końcu Misia ma koleżankę do dziecinnych zabaw.
Bromba to straszna ciapa (zgodnie z opinią Joanny_Gorzów). Podczas biegania kilka razy walnęła się w nosek, a potem, gdy Misia pobiegła do klatki, zamiast pójść za nią, usiadła w kącie i piszczała. Michol co prawda wróciła po nią, ale na próżno próbowała zagonić małą do klatki. Bromba to pierdoła i już
Dzisiaj spróbujemy wstawić świnkom półeczkę. Póki co wszystko idzie w dobrym kierunku (delikatne szturchnięcia w tyłek czy wąchanie nosków na dziennym porządku. Jakoś muszą się porozumiewać i ustalać hierarchię), więc chcemy im powiększyć powierzchnię mieszkalną. Jak zaczną się kłótnie to półeczki nie będzie.
Jeden głupol w klatce to kupa szczęścia, trzy świnki to jeszcze więcej kupy.
Normalnie 300% radości
No i jeszcze 398g

Tosia pójdzie na wagę jak nie będzie płocholić.