Moje szyneczki ;)

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Karmienie jak karmienie...
Ale zastrzyki...obcym zrobię bez mrugnięcia...z własnymi to mam zawsze problem, a zaraz mnie to czeka...z nerwów ręce mi chodzą...
Musekid

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Musekid »

jak najbardziej to jest zrozumiale, mi serce kruszeje juz przy karmieniu pipeta.
dla pocieszenia powiem, ze jako dziecko, szczepienia mialam czasem robione przez swoja babcie pielegniarke, wrzasku bylo wiecej, niz gdy kluly inne pielegniarki, ale to tylko dlatego, ze troche wstyd tak przy obcych.. a od znanej reki, to tak od razu lepiej ;)
:fingerscrossed:
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Bryś jest wdzięcznym pacjentem, bo co by mu nie robić- nie rusza się, nie piśnie nawet i czeka na koniec maltretowania.
Ratunkowa nie bardzo mu pasuje i powyżej 2 ml zaczyna dziwaczyć. A staram się go futrować...i tak przecież wagi szałowej nie miał...a tu jeszcze coś takiego. Max 8 łyknął jednorazowo, zaraz po powrocie od weta, glodny już był...z 4h nam tam zeszły chyba.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: martuś »

Jaką masz karmę dla niego?
Obrazek
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Ziętka zielonego w plastikowym pudełku....czy są inne nie wiem :redface: , bo nie miałam potrzeby dokarmiać żadnej świni parę ostatnich lat. Salceson miał go podawanego po tym jak został w lecznicy przed operacją i został prawie cały, już zapłacony, czekając na odbiór 'przy okazji', ale takiej okazji się nie spodziewałam :( .
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: porcella »

Lusia je chętnie karmę Ziętka tylko jeśli wzbogacę ją kaszka dla niemowląt, przy czym woli trzyzbożową firmy Hole od alerlacu. kaszki są z Rossmanna, bezmleczne i bezglutenowe chyba. alerlac na pewno, ale nie wiem, czy to ma znaczenie.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
boe22

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: boe22 »

Zważę go jutro. Jak będzie potrzeba, to zastosujemy.
Próbuje sam jeść. Daję mu potarte warzywa i posiekane zielsko, ale jak na złość idzie do tego, co dla Agresta, czyli w kawałku...chce, a nie może i dopiero zrezygnowany zmierza do startego :(
Przyczaiłam, że zjada też sianko...
Jak na całą sytuację, zachowuje się nad wyraz normalnie...ale i tak dokarmiam...bywa, że lekko przymuszam do strzykawki.
Anulka1602

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: Anulka1602 »

Jak kaszka "alerlac" im nie smakuje to jest jeszcze kaszka "sinlac"-lepsza w smaku i po rozrobieniu z wodą ma lepszą konsystencję. Jak będziecie chciały to mogę wam wstawić zdjęcie składu.
magmagpie

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: magmagpie »

boe22 pisze:Zważę go jutro. Jak będzie potrzeba, to zastosujemy.
Próbuje sam jeść. Daję mu potarte warzywa i posiekane zielsko, ale jak na złość idzie do tego, co dla Agresta, czyli w kawałku...chce, a nie może i dopiero zrezygnowany zmierza do startego :(
Przyczaiłam, że zjada też sianko...
Jak na całą sytuację, zachowuje się nad wyraz normalnie...ale i tak dokarmiam...bywa, że lekko przymuszam do strzykawki.
a takie okruszki na dnie cc, może to zblendować blenderem na pyl i mu dawać na mokro w strzykawie?? smak zna, może pożre?
zahoduj na parapecie owies na cito. jest bardzo odzywczy, pełen witamin i działa p zmarszczkowo :D
możesz też zblendować na pył płatki owsiane i nie trzeba wtedy kupować sinlac, bo to lepiej pasuje świni do jej profilu pokarmowego (sinlac to bezglutenowy produkt zbożowy z ryżu i mąki z chlebka świętojańskiego) a płatki owsiane naprawdę mają mocy jak w krainie lodu :D
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Moje szyneczki ;)

Post autor: martuś »

Zważ go i jeśli nie chudnie to spróbuj zmniejszyć częstotliwość dokarmiania. Najlepiej żeby jak najszybciej zaczął sam jeść.
boe22 pisze: Daję mu potarte warzywa i posiekane zielsko, ale jak na złość idzie do tego, co dla Agresta, czyli w kawałku.
Eh skąd ja to znam :roll: Mam tak z Tolą po każdej korekcji... Walczy z całym kawałkiem a od pokrojonego ucieka :glowawmur: I weź tu zrozum świnie....
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”