
Eh, ja też się boję odejścia jednego z chłopców... Ale przecież młodzi są jeszcze, niech żyją jak najdłużej!
L4... Ja już od miesiąca, a jeszcze 3 tyg... Stanowczo za dużo...
Moderator: pastuszek
my to przechodziliśmy gdy zmarła Proxima. Gaja przez 2 tygodnie była nie do życia, nie chciała jeść, leżała w jednym miejscu i nie było z nią kontaktu. praktycznie cały czas siedziała z nami, ale gdy byliśmy w pracy była sama. łączenie z Luną się nie udało i dziewczyny siedziały same. wreszcie wpadliśmy na genialny pomysł i Gaja do towarzystwa dostała dwie pluszowe zabawki. Mucia biało-czarna krówka tak jej przypadła do gustu, że gdy gdzieś jeździliśmy to Mucia musiała jechać z nami obowiązkowo. drugą zabawką był szary hipopotam na którym Gaja od czasu do czasu lubiła leżeć. dzięki ich towarzystwu Gaja żyła z nami jeszcze 4latamartuś pisze: Miłość jest tylko boję się co to będzie jeśli Nala nas pierwsza opuści...Mam nadzieję, że jeszcze kilka lat z nami będzie (i Nucinka też) ale wiem, że jak nadejdzie ten czas to druga dziewczyna bardzo to przeżyje...
Powiem tak: hahahahhahahahahahmartuś pisze: Nala z wagą 1268g (i głupkowata mina Frugo)
![]()