Strona 30 z 40
Re: Kiwi, Soia & Gofer // Nowa zagroda! <3
: 12 lip 2015, 21:24
autor: sempreverde
U dziewczyn? U dziewczyn?? Powiem Gofrowi!
U nas wszystko w miarę dobrze, dziewczyny złapały grzyba okolic babskich przez te upały, ale wychodzą już na prostą

Oprócz tego cała trójka egzystuje sobie spokojnie i dostatnio.
Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 09 sie 2015, 14:17
autor: sempreverde
To teraz dla odmiany napiszę, że nie jest wszystko dobrze...
U Gofra zapalenie w miazdze zębowej postępuje, zęby rosną coraz gorsze, rozwarstwione, łamiące się. Między zębami i na zębach zatrzymuje mu się jedzenie, siano, włosy w związku z czym z pyszczka pachnie zgnilizną.
Do tego chłopak chudnie bez żadnego wyraźnego powodu, dr Toborek podejrzewa nerki, w tym tygodniu zaniosę go na badania krwi.
Na całe szczęście Goferek je ładnie i zdecydowanie ma apetyt.
Podjęłam decyzję o nieusuwaniu zębów (trzeba by chirurgiczne usunąć wszystkie 4 siekacze), w momencie kiedy zapalenie wejdzie mu na kości żuchwy lub sam przestanie jeść, to pomogę mu powędrować za TM.
Smutno mi

Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 09 sie 2015, 14:19
autor: porcella
No ba, pewnie, że smutno. Skąd się bierze takie paskudztwo?
Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 09 sie 2015, 14:25
autor: sempreverde
On miał niedobory witaminy C jak do mnie przyjechał w związku z tym często łamały mu się zęby. Każde złamanie (ale też obcięcie) narusza ząb i jego osadzenie. Mogą powstawać mikroszczeliny między zębem a dziąsłem i jest szansa, że bakterie dostaną się do miazgi zębowej, powodując zapalenie. Tak zrozumiałam.
Nie da się tego w żaden sposób leczyć oprócz chirurgicznego usunięcia zęba, ale on ma problem z obydwoma siekaczami na dole, czyli musiałby mieć usuwane wszystkie cztery zęby żeby uniknąć cotygodniowych korekt górnych zębów. Nie chcę operować prawie siedmioletniej świnki, poza tym życie bez siekaczy to nie jest komfortowe życie... Gdyby to był roczny prosiak, pewnie bym tę opcję rozważała, ale tak jak dr Toborek powiedziała - możemy mu w ten sposób przedłużyć życie o kilka miesięcy, a jest też duża szansa że Goferek nie wytrzymałby narkozy.
Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 09 sie 2015, 14:32
autor: Asita
To nie są dobre wieści. Myślę, że podobnie bym podeszła do sprawy...Niby świnki mogą żyć i jeść bez siekaczy, ale nie wiem, czy świnka w takim wieku by dała radę się przestawić. Ja się modlę, żeby mojemu Żurkowi jeden dolny siekacz, który mu został, nie złamał się ani nie wyszczerbił, jak ten pierwszy, bo wtedy też oba górne będę musiała usunąć...
Oby jak najdłużej Gofer sam mógł jeść i używać siekaczy

Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 09 sie 2015, 14:41
autor: porcella
To prawda...
Bystrzanka Radiska, która przeżyła u Paprykarz dwa, czy trzy lata po usunięciu siekaczy, karmiona warzywami tartymi na tarce, była mlodziutka, kiedy zdecydowaliśmy sie ją operować. Pech zresztą chciał, że te usunięte zęby jej odrastały, więc leczenie trwało ładnych kilka miesięcy. To rzeczywiście nie jest zabieg dla siedmioletniej świnki...
Trzymajcie się i niech biedak daje radę jak najdłużej.
Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 10 sie 2015, 7:32
autor: katiusha

Niech słodziak trzyma się jak najdłużej

Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 10 sie 2015, 10:55
autor: sempreverde
No ile mu zostało, tyle przeżyje w szczęśliwości.
Jutro idę z nim na badania krwi.
Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 10 sie 2015, 10:58
autor: Pani Strzyga
Biedactwo

Re: Kiwi, Soia & Gofer
: 11 sie 2015, 7:31
autor: Panna Fiu Fiu
Jaka wiadomość, jestem załamana. Gofer to najbardziej okrągła świnka, która przeszła przez mój DT (a w sumie TDT). I tak z warunków z jakich przyszedł do mnie to ma się nieźle... Trzymaj się Marysiu.