Strona 30 z 627

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 21 maja 2014, 18:48
autor: Burakura
Ja też chiałam dać fotki na tablecie ale się nie udało. :(

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 21 maja 2014, 19:07
autor: effcien
Miałam dziś przyjemność poznać Sosnową i Turbulencję. :) Z Turbuli to całkiem gadatliwa kobita jest. :)

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 21 maja 2014, 22:58
autor: porcella
No ba! Pewnie :) a jaką ma figurę wspaniałą...

Nie macie gdzies w okolicy jakiegos przedszkola, albo placu zabaw ogrodzonego przeciw psom? zawsze bezpieczniej...

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 21 maja 2014, 23:00
autor: effcien
Figurę ma idealną. Koło w końcu też figura. ;) Fajna jest, taka niedźwiedzica puchata. Sierść ma cudną w dotyku. :)

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 22 maja 2014, 6:09
autor: Inez
Idealnym kształtem jest kula - każdy matematyk to potwierdzi. Świnki po prostu dążą do tego ideału :laugh:

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 22 maja 2014, 7:06
autor: sosnowa
Święte słowa. I dlatego tak ją zapewne wzdyma, żeby przyspieszyc ten proces. :lol: A ja tu się stresuję :laugh:
Bardzo się cieszę, że poznałam effcien, a także jest przepiękną tymczaskę...........

Teraz o wizycie.
Dr Kasia zrobiła usg, ciągle są luźnie złogi, ale nic więcej. :jupi: Turbula objedzona ogórasem itd złożyła hojny dowód, że tak cały czas to ona nie ma krwi w moczu. Dr Kasia pochwaliła, że od razu po zauważeniu problemu zaczęłam dawać dużo soczystego, to wyraźnie pomogło. Nie powinno się Turubuli teraz faszerować antybiotykiem ogólnoustrojowym, niedawno kandydoza była przecież, dlatego zastowosano przykrą ale skuteczną alternatywę w postaci płukania pęcherza i wlewania tam antybiotyku. Czajnik gwizdał jak nie iwem co, a mi serce krwawiło. Sprawa wzdęć jest w tej sytuacji drugoplanowa, po prostu w miarę możliwośći mam jej podawać nie za dużo od razu, ale za to często te wszystkie zieleniny i jeszcze dopajać, bo dziewczyna mało pije z poidła.
Oko i nos zostały obejrzane i trzeba jednak podawac krople, samo przemywanie nie wystarczy.

Acha, i jeszcze jedna dobra nowina. We wtorek Metalove widziała dziewczyny na wybiegu, także w sytuacji sporno-spożywczej, oglądała też filmowa relację z Karnawału w Rujo i orzekła, że one sa juz połączone, wszystko w normie i spokojnie można je dać do jednej klatki :jupi: . tak się stanie, ale dopiero za dwa tygodnie, bo nie będzie nas w międzyczasie trzy dni, dziewczynami zajmnie się moja siostra z rodziną, lepiej im wszystkom nie fundować ewentualnych atrakcji. Aniołami to dziewuchy nie są.

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 24 maja 2014, 10:48
autor: sosnowa
Niestety jest bardzo źle. To są drogi rodne operacja w poniedzialek

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 24 maja 2014, 11:07
autor: Miłasia
Biedna :pocieszacz: , trzymam bardzo mocno kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 24 maja 2014, 12:05
autor: fenek
Trzymam kciuki

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 24 maja 2014, 12:59
autor: effcien
O cholera! Trzymam! :fingerscrossed: