CAVIARNIA

Na razie bardzo wstępnie sobie rozmawiamy
Taki cudak długo pewnie nie będzie czekał na domek.
Dziękujemy bardzo za kciuk

Przypominam, że wg wymogów SPŚM minimalny wymiar klatki dla dwóch świnek to 100 cm.
Mniejsza klatka jest moim zdaniem nie do przyjęcia.

Remik robi się coraz odważniejszy- coraz częściej zwiedza odległe kąty klatki. Zdarzają mu się dzikie gonitwy. Oczywiście jak wejdę do pokoju- w klatce jest pusto
Co do menu- kocha ogórka, sałatę rzymską i trawkę, a właściwie wysiany owies. Jabłko, seler naciowy- zjada. Marchewkę- tak sobie. Pomidor jest niejadalny.

Młody rośnie, właśnie osiągnął wagę 500g- kawał chłopa
Dziś łakomstwo PRAWIE zwyciężyło. Już był blisko do wzięcia ogórka z ręki (przez kratki oczywiście)
Ładnie łykamy witaminkę C. Mamy bardzo ostre pazurki, trzeba chyba zrobić manicure i pedicure.

Pani zainteresowana adopcją prośka trochę ucichła.. No ale jak coś, to jest jeszcze inna pani, ale bardzo daleko mieszka i mnie wiem, czy ja się odważę wysłać Remika na drugi koniec Polski samego, zimą.
Na razie jest u mnie, jeszcze nawet nie zaczęliśmy się pakować. Próbuję oswoić dzika.

Widzisz, nie musiał długo czekać na zainteresowanie A jak daleka podróż może go czekać? Teraz takie mrozy...

Chyba właśnie z tej rezerwacji nic nie będzie, bowiem potencjalny domek się nadal nie odzywa.
A ja bym chciała dla prosiaczka kogoś takiego, kto go będzie naprawdę chciał, oczekiwał i wykaże większe zaangażowanie w adopcję.


Masz rację Brunko- zima, mrozy - ciężki czas na dalekie podróże. Do Konina daleko, ale do Rudy Śl., gdzie mieszka druga pani- jeszcze dalej. Byłoby najlepiej, gdyby znalazł się ktoś bliżej.

A Remik- jest coraz odważniejszy. Już nie siedzi ciągle schowany pod półką. Teraz siedzi ciągle na norce. NA- bo z tej strategicznej pozycji ma najlepszy widok na wejście do pokoju i co za tym idzie- dostawy jedzenia.
Najbardziej wyczekiwany jest oczywiście ogórek (zwlókł mnie dziś z łóżka bladym świtem, czyli ok 9.00 głośnymi wrzaskami, bo się spóźniłam ), sałata rzymska i trawka z owsa. Mmmmmmmmm..

Remik znowu wolny z powodu braku odzewu ze strony chętnego DS.

Kto pokocha i oswoi rozbrykanego malucha?

oooooooj Remik znowu do wzięcia?
trzymamy taki piękniak

Remik jest naprawdę słodki:-) Miałem go na rękach i już tęsknię aby go ponownie wsiąść:-D Pozdrawiam Ciebie-Silje :-*

Słodziak Remik jest coraz odważniejszy. Kocha ogórka i coraz pewniej podchodzi do kratek, żeby go wziąć z ręki. Nadal jednak wyciąga się przy tym jak fretka
Lubi leżakowanie w swoim legowisku pod hamakiem. Samego hamaka ani półki nie odkrył jeszcze, ale to tylko kwestia czasu. Widzę, że to bardzo ciekawski prosiek .

Rezerwujemy świniaczka dla Pani z Sopotu

I jak postępuje adopcja Remika???
Mam nadzieję, że się uda i w końcu będzie miał swój domek