Stwierdzam, że największe postępy w oswajaniu się robi Moira. Oczywiście dziczy przy łapance i zazwyczaj stara się ukryć przed ciekawskim wzrokiem, jednak dotknięta w klatce nieruchomieje i pozwala się wyjąć, po czym natychmiast się przytula do szyi cwaniara
Ależ one mają apetyt! Aż miło. Pół sporej sałaty rzymskiej zniknęło, zapewne odzwierciedli się w ilości bobów

Siana ile nie nałożę, wszystko wcinają.
Fortuna zaklinowała mi się w rękawie! Z powodu, że golf musiał się uprać, właśnie tam się ulokowała i nie mogłam jej wyjąć, bo co ją próbuje wyciągnąć, to ona dalej się wspina

w końcu ją wycisnęłam jak pastę z tubki
Dzisiaj była pierwsza witaminka, jest niedo-ble
A jutro drugi ZASTRZYK z iwermektyny - ostatnio zastrzyków robiłam dużo, ale nie dzikim chomikom, więc nie wiem, jak to wyjdzie.
Odbyło się też ważenie, uzupełnię dane później, bo w domu zostały mi notatki z pierwszego ważenia
Moira 348g
Fortuna 326g
Prospera 325g
Dobra Wróżba 358g
świnkowego szczęścia nigdy za dużo!