Strona 4 z 4
Re: Majorek już w stałym domu
: 19 lut 2015, 20:55
autor: infrared
lubię pisze:
Dobry jest

Sprawdził czy miękko i już jest u siebie

Zdecydowanie! Obleciał już cały pokój, zauważył klatkę Tazosa i zaczął wyżerać jego sianko:D trochę się płoszy, ale klatkę już sobie zawłaszczył.
Chłopaki przez klatkę zwariowali (zwłaszcza Tazos).
Re: Majorek już w stałym domu
: 19 lut 2015, 23:52
autor: porcella
Drugie zdjęcie powala

On jest wyraźnie szczęśliwy!
Re: Majorek już w stałym domu
: 20 lut 2015, 10:18
autor: DankaPawlak
Miał wczoraj dzień pełen wrażeń i widać, że musiał trochę odpocząć.
Ma w klatce domek/hamak, gdzie mógłby się schować?
Domek bardzo redukuje stres i Majorek/Cheetos bardzo domki i tunele lubi.
Trzymam kciuki za mojego kochanego tymczaska

Re: Majorek już w stałym domu
: 20 lut 2015, 11:37
autor: infrared
No ja bym tego stresem nie nazwała

Wylazł z klatki, oznaczył wszystko, co się dało, znalazł swoją ulubioną miejscówkę do leżenia w pokoju, a jak tylko zobaczył, że Tazos jest mniejszy odrobinę, to stwierdził, że on tu będzie rządził...Ciężki wieczór za nami
Chować ma się gdzie, ale wybrał sobie opcję mistrza kamuflażu.
A tu chłopaki razem (w chwilach zgody)

Re: Majorek już w stałym domu
: 20 lut 2015, 11:57
autor: DankaPawlak
Ha, prezentuje się wspaniale
Już chłopaki spotkały się na wybiegu? i jak? są zaciekawione, zgrzytają zębami, latają za sobą?
Re: Majorek już w stałym domu
: 20 lut 2015, 12:02
autor: infrared
Tazos generalnie jest średnio zainteresowany, dopóki go Major vel. Cheetos nie zaczepia. A zaczepny jest strasznie, zgrzyta zębami, włazi na Tazosa, gania z kąta w kąt, dopóki prosiak się nie zdenerwuje i go sam nie pogoni. Jedzą razem ładnie i dosyć zgodnie, ale widać,że Cheetos chce być przywódcą i jest prowodyrem awantur. Tak że chyba jednak poczekam do urlopy, bo widać, że chłopaki więcej czasu będą potrzebowali, żeby sobie wszystko poustalać, i puszczę na wybieg do skutku.
Re: Majorek już w stałym domu
: 20 lut 2015, 17:12
autor: DankaPawlak
Niemożliwe! u mnie był słodziutką, przymilną kuleczką, co to nigdy nie zaczepia, ładnie się gania z kolegą Białaskiem i w ogóle do rany przyłóż.
Tyle, że moje samce są 1,5-2 razy większe od Majorka (zwłaszcza Tolek, który jest naprawdę ogromny - taka rasa). Pewnie czuł respekt i dlatego nie zaczepiał moich.
Tak, masz rację. Najlepiej będzie jak przez dłuższy czas pomieszkają osobno, a docierać się będą na wybiegach.
Trzymam kciuki

Re: Majorek już w stałym domu
: 22 lut 2015, 15:06
autor: infrared
Żeby nie powielać postów - od tej pory Cheetosa przygody będą razem w wątku Tazosa, czyli tu:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 14#p216214