Pragnę donieść, że Zorcia (Donna, latająca Zebra) - najmniejsza w stadzie, dla której przygotowałam dodatkową kuwetę z domkiem - przez dobę swojego pobytu w nowym domu przeorganizował zasady życia w moim stadzie: o prawo pierwszeństwa walczyła z rudą Rhindą.

Ostatecznie wygrała to współzawodnictwo i zadowolona zajmuje najbardziej atrakcyjną miejscówkę, z której nie daje się przegonić nawet wielkiemu Wotanowi (1600 g.). Poza tym jest najodważniejszą i "najhałaśliwszą" świnką, jaką do tej pory miałam.

Już wie, że świeże warzywa je się z miski poza klatką i grzecznie ( czasem niegrzecznie) dołącza do reszty stada i wyjada błyskawicznie najlepsze kąski.Wprowadziła dużo ożywienia do stada

, chociaż z Ammą jeszcze się nie zaprzyjaźniła, myślę, że to jeszcze potrwa, bo Amma przeżywa samotnie żałobę po siostrze Eddzie i przyjacielu Gutku - mieszka w drugiej kuwecie i spotykają się tylko na posiłkach.

Widać, że Zorza opiekę w DT miała znakomitą ( Brawo dla Opiekunów) i była bardzo kochana, bo w nowym środowisku odnalazła natychmiast. Pozdrowionka od ślicznej Zorci!
