Chłopcy rzeczywiście najwięcej hałasu robią rano, o świcie przy pustym brzuszku berek jest najlepszy.

A tak uczciwie, to tydzień dla oswajania dzikusów to niewiele.
Moderator: silje
mają tyle czasu, ile im tylko będzie potrzebaporcella pisze:o, to prawda, laboranty późno łapią wybiegi. Moje poprzednie - Kaktus i Welur - załapały po dwóch miesiącach pobytu w DT, że wskakiwanie i wyskakiwanie z klatki po przebiegnięciu przez tunel i z odbiciem się od mostka jest naprawdę fajne. Inna sprawa, że pierwsze tygodnie spędzili na chorobie - mieli zapalenie oskrzeli i płuc.
Chłopcy rzeczywiście najwięcej hałasu robią rano, o świcie przy pustym brzuszku berek jest najlepszy.![]()
A tak uczciwie, to tydzień dla oswajania dzikusów to niewiele.
muszę poprosić szefa stada, żeby zbudował im jakąś małą rampę. zobaczymy. na razie nic na siłę - jak się bardziej oswoją z nami wtedy będziemy się zastanawiać co z wybiegamiporcella pisze:A to ciekawe!
Oni byli u mnie na tyle krótko, że nie zdążyłam jeszcze przyjrzeć się ich charakterom, więc - wszystko przed Wamijeżeli nadal tak bardzo boją sie nieznanych terenów, to może lepiej udostępniac im na poczatek ograniczony fragment pokoju, ale za to z mozliwością samodzielnego wejścia i wyjścia z klatki. Wyjmowanie i wkładanie to dodatkowy stres, można położyć na trapie wyjściowym smakołyki i niech kombinują.
Tak mi się wydaje - Rico wygląda jak typowy karkporcella pisze:Aż 100g różnicy! To jednak dużo, ta różnica jest spora od początku, więc pewnie tak już zostanie, że jeden będzie zdecydowanie mniejszy.