CAVIARNIA

Bierka pojechała dziś do swojego domu
Trzymam za łączenie. Z przenosinami wątku poczekajmy jeszcze ze 2-3 dni.

Luna_Luna- dziekuję za wizytę przedadopcyjną

Niestety Bierka nie dogadała się z koleżanką i wraca do adopcji.

Szkoda to ci Bierka.

Bierka

Bierka wczoraj wróciła do mnie na DT. Teraz musi dojść do siebie, zanim będzie ponownie do adopcji.
Widać, że trochę się dziewczyna zestresowała całym zajściem, bo trochę spadła na wadze- w dniu wyjazdu miała 924g, a kiedy przyjechała- już tylko 856g. Niby 68g, ale od razu czuć różnice w dotyku. Widzę, że prawie nic nie je, nawet na ogórka się nie skusiła.. Zjadła jedynie parę liści selera. Trochę jej dałam wody ze strzykawki.
Po staremu siedzi sobie pod hamakiem i wychodzi tylko wtedy, kiedy myśli, że jest sama w pokoju.
Dziwna świnka z tej Bierki- u ludzi na rękach potulna, jeszcze mocno wystraszona.
Wydawać by się mogło, że najlepszą terapią dla niej byłaby druga świnka, ale ciężko ja z jakąś połączyć.
Potencjalna koleżanka musiałaby być albo mała (dzieci się nie bije- może by się udało), albo wybitnie spokojna, ignorująca ciekawość i końskie zaloty Bierki.
Muszę pomyśleć, co z nią zrobić. Na tą chwilę- wg mnie- nie nadaje się na kolejna próbę wyjazdu do DS, chyba, że będzie to doświadczony DS, bo tu potrzebny wręcz świński behawiorysta.
Chyba najlepiej by było, gdyby udało mi się znaleźć dla niej koleżankę do pary i razem szukałyby domku. Wtedy i stres przeprowadzki będzie mniejszy i odpadnie wersja niedogadania się świnek.

Na razie wstrzymujemy adopcję.
Może ktoś ma jakieś dobre rady?

A może z ktorasmz sióstr dżammy udało by się

W sumie jak tak myślę, to na tą chwilę tylko je dwie mam do wyboru. Reszta na kwarantannie lub w ciąży.