''Mieszkamy w Miedzianej Górze, wszyscy jesteśmy osobami dorosłymi, świadomie podejmującymi decyzję o adopcji.
Bardzo się cieszę, że Karolek powoli zaczyna jeść. Co do karmy dokładnie taką samą karmimy naszego prosiaka.
Odnośnie kwarantanny rozumiem obecną sytuację, wiadome, że trzeba się zorientować czy wszystko jest w porządku. Akurat w tym czasie zakupimy odpowiednio większą klatkę dla świniaków. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i okaże się, że Karolek jest zdrowy. Wszyscy jesteśmy dosłownie w nim zakochani od pierwszego ujrzanego zdjęcia.
Jeśli chodzi o wizytę adopcyjną to jestem spokojna, dbamy o nasze zwierzaki, kwestia tylko zakupu tej klatki.
Posiadamy psa w domu rasy lhasa apso, bardzo łagodny, zaprzyjaźnił się z naszą obecną świnką i żyją w pełnej symbiozie. Czy obecność psa może być problemem przy decyzji o adopcji?''
Co wy na to? Ja uważam, że może być to dom idealny

Niesamowicie się cieszę, że już jest zainteresowanie malym.
Ja na razie nie jestem w stanie dołożyć się do zrzutki na badania
Oto zdjęcie z dzisiejszego poranka

na czyczkachnajlepiej
