CAVIARNIA

Pysia jeszcze nic nie wie - w sensie mówiłam, ale chyba do niej nie dotarło - i najnormalniej w świecie, jak co dzień, usiłuje Mili wyżerać papkokarmę. Na szczęście daje się skusić na świeże suszki, bo inaczej byłyby z niej dwie Pysie w szybkim tempie.

Pysia w trzech odsłonach




Uwiebiam ją za te śmieszne miny

Ona jest cudowna. czy wie, że nazywa się Pysia? Moja kolej nadawania imion w stadzie i bym się wyżyła. Jest wersja, gdyby miała byc pysiopodna, moim zdaniem ona wygląda jak zatroskany trzmiel, ew. pszczoła. Po łacinie pszczoła to chyba apis? , więc mogłaby byc Apisia

Do końca to nie wiem, co ona wie - na pewni, że świnie i ludzie są spoko. Wszystko inne pozostaje dla mnie tajemnicą. Ale chyba nie jest przywiązana do Pusi, bo jak wołam Mili albo Knedla, to zawsze przychodzi Pysia Więc puszczaj wodze wyobraźni, szalej nominatywnie i wyżywaj się bez ograniczeń.

cieszę się niezmiernie

sosnowa pisze:Po łacinie pszczoła to chyba apis? , więc mogłaby byc Apisia

A w języku birmańskim pszczoła to pyarr - więc jest cząstka z Pysi

ale super wieści
Pysia świetnie trafiła

To Sosnowa z Burakurą odebrały Pysię i powiozły za rzekę - trzymać kciuki, żeby się Pysia z Murgą, Kresydą i Wiedźminem ładnie i gładko dogadała