Dziś drugi dzień łączenia, wczoraj poszły spać do jednej klatki,na odległość, ale był spokój. Kocanka, czyli Florka, jeszcze wystraszona, ale o ile wczoraj siedziała w kąciku to dziś juz biegała z Miją na wybiegu,nawet stały kolo siebie w szaliku. Mija ją liże i matkuje, natomiast Florka ma dystans,ale to normalne. Ciężko ją złapać, ucieka i boi się, wymaga to czasu. Natomiast co nas martwiło to to,że Florka nie chciała jeść, co też zmieniło się dziś, bo zaczęła sianko,zaglądać do karmy, wiec do przodu. Wagowo -20g. Problem pojawia się z warzywami,które zaczyna jeść, ale mają w dwóch różnych miseczkach a zazwyczaj chcą jeść to samo i robi się konflikt. Są sytuacje,gdy Florka zabiera koleżance kawałek ogórka i ucieka, tamta goni i jest zgrzyt. Ale ogólnie dobrze
