CAVIARNIA

Jak Wiktorek nasz kochany?

O jejku! Jak mogłam do tej pory nie zauważyć takiej cudnej i biednej Istotki! Ja też się dołączam: dajcie znać co tylko Wam potrzeba!On potrzebuje pomocy jak mało kto!Za zdrówko i miłość człowieka!

Wiktorek chyba wszystko co można mieć chore, to chore ma.
Największym problemem jest pododermatitis kończyn piersiowych, które doszło już do kości uszkadzajac je, a nawet powodując że kości niektórych palców po prostu juz nie ma. Kolejną sprawą bezpośrednio mu zagrażającą jest stan wątroby. ALT 130,4 przy normie 1-61, AST 334,2 przy normie 1-90. Przyjmuje masę preparatów hepatoprotektycznych, by wątróbkę zregenerować.
Poza tym:
-skóra przesuszona z licznymi łuskami,
-wzmożony szmer krtaniowy, zapalenie górnych dróg oddechowych,
-rytm serca niemiarowy, patologiczne szmery sercowe,
-kaszak -już usunięty,
-liczne zmiany guzowate -lipoma lub lipoblastoma,
-owrzodzenia obu rogówek,
-impakcja,
-zmiany pozapalne w płucach,
-powiększona sylwetka serca,
-osad w pęcherzu moczowym,
-niedoczynność tarczycy

Kciukamy niezmiennie za przystojniaka Łapki, wątrobę i serce opanować i będzie lepiej. Biedny, ile on musiał przejść. Taki poczciwy i kochany proś

Masakra Trzymam kciuki za biedaka.

Izo,dziś wpłaciłam trochę pieniążków dla Wiktorka.Proszę,pilnuj bo on przecież nie jest w "wirtualnych" /zgłoś go! /.Nieustannie -

Bida, bidą, ale wygląda na zainteresowanego światem i życiem w ogóle.

Co fakt to fakt!

O tak, jest niesamowicie waleczny, mimo całego bólu jaki odczuwa. Potrafi pierwszy upominać się o smakołyki, a na matach poza klatką dziarsko maszeruje. Jednak szybko się męczy, podejrzewam, że to także przez bolesnosc łapek. Trochę pochodzi i już chce żeby go włożyć do klatki, a po chwili zasypia w norce.

Biedactwo! Ale przy takiej postawie życiowej da radę lepiej niż nam się wydaje!