CAVIARNIA

O matko! Trzymam kciuki żeby zabieg pomógł. I żeby jak najmniej bolało...

Bardzo mocno.

Bardzo dziękujemy za kciuki! Zabieg się udał, z ucha została wyciągnięta bardzo duża ilość ropy. W najbliższym czasie Irminka będzie jadała posiłki pod nadzorem. Póki co apetyt jej dopisuje

Dzielna dziewczynka!

Biedna malutka. Walcz maleństwo! Jeszcze wszystko może być dobrze!

Prześliczna Irminko trzymaj się Ona ma takie smutne oczka, musi być dobrze

Kciuki jak zawsze w pogotowiu!
Mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze, przestanie boleć i co najważniejsze zdrówko wróci. Trzymaj się malutka

Codziennie jej mówię, że tyle osób dobrze jej życzy i trzyma mocno kciuki, więc nie może się poddawać w pokoju obok czeka na nią stado, musi wydobrzeć żeby móc do nich dołączyć .
Irminka musiała w lecznicy przed zabiegiem mocno się bać, w domu było wszystko ok a w lecznicy dostała biegunki . Wystraszyliśmy się, że coś się dzieje, ale jak tylko wróciła do domku zaczęła robić idealne książkowe bobki. Biegunka musiała być reakcją na stres . Dobrze, że to "tylko" to, wieczorem już leżała ze mną na kocyku z wyciągniętymi obiema nóżkami i odpoczywała.
Na tą chwilę nie przyjmuje też żadnych antybiotyków poza kropelkami do uszka. Dostaje leki przeciwbólowe po zabiegu i dwa razy dziennie podajemy napar z krwiściąga lekarskiego. Irmina nie jest nim zachwycona, ale też nie wybrzydza, więc mamy nadzieję, że ropa zniknie i w czwartek usłyszymy już tylko dobre wiadomości. Za pomysł z włączeniem krwiściągu dziękujemy Jadze

Dobrze, że malutka jest grzeczna i że wypija lekarstwo. Brak zachwytu dla naparu mnie nie dziwi, bo nie jest on smaczny.

Mam nadzieję, że uda się okiełzać bakteryjnego potwora.
Ale żeby się go całkowicie pozbyć z organizmu należy pić krwiściąga koło 2 miesięcy. Moja mama piła ten napar przez rok.

Jest pełna podziwu dla waszej walki o życie Irminki. Oby została ona uwieńczone sukcesem.

Dziękujemy ta świnka kradnie serca. Ma cudowny charakter, nie ma możliwości żeby ktokolwiek ją poznał i się nie zakochał