Strona 4 z 6

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 17:56
autor: karolinaa
Jaś i Zuzia są już w DS, na Migotkę też czeka tam miejsce, jeśli tylko wyzdrowieje, ale na razie rokowania są bardzo ostrożne. Jeśli wątek powinien być gdzieś indziej to przenieście - sądziłam, że jeśli jeszcze jedna świnka została, to wątek nie powinien być w "uratowanych".

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 20:59
autor: pucka69
A co na zdjęciu wyszło kontrolnym? Lepiej, gorzej, bez zmian?

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 21:13
autor: karolinaa
Trochę lepiej, zwłaszcza z jednej strony. Niestety z apetytem kiepsko - coś tam czasem skubnie, ale niewiele. Widać, że ma problemy z jedzeniem, bardzo wolno jej to idzie i z trudem, więc cały czas ją dokarmiam. Wczoraj skończyliśmy antybiotyk - jeśli się nie pogorszy to będzie dłuższa przerwa, jeśli się pogorszy - dostanie inny antybiotyk - to będzie właściwie już ostatnia możliwość, jaka nam została. No i została sama. Dobrze byłoby, gdyby ktoś, kto ma samiczki mógł się nią zająć. Do tej pory spała przytulona do Zuzi... Cudownie by było, gdyby mogła dołączyć do Jasia i Zuzi... Ja jeszcze mam cień nadziei, że się uda.

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 21:24
autor: porcella
Ale całkiem sama jest? Żadnych innych świnek w domu? Biedulka.

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 21:27
autor: karolinaa
Nie, no są moje chłopaki. Specjalnie przeniosłam ją do pokoju, w którym są. Ale tylko tyle, co ich słyszy, przytulić się nie ma do kogo :(

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 21:31
autor: Jack Daniel's
U Megson też jedna została solowo samiczka... może się zapoznają?

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 19 paź 2013, 21:43
autor: karolinaa
Sama nie wiem. Nie chodzi o to, by znaleźć jej koleżanką, z którą poszłaby do adopcji, tylko, żeby w czasie leczenia miała towarzystwo, tak, by po wyleczeniu mogła dołączyć do Jasia i Zuzi. Trudne to wszystko...

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 21 paź 2013, 20:57
autor: karolinaa
Byłam dziś z Migotką u dr Judyty, bo niestety nadal brak apetytu. Z płucami lepiej, osłuchowo ok, ale w buzi drożdżyca... to pewnie efekt długiego leczenia antybiotykiem, zachwiana jest flora bakteryjna.............. Boże, co jeszcze jej się przyplącze?! i kiedy wreszcie zacznie jeść :tired:

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka (leczenie) [Warszawa]

: 21 paź 2013, 21:34
autor: porcella
Jak ma drożdżaki, to nie będzie jadła, bo to boli. Biedne maleństwo.

Re: Jaś (DS), Zuzia (DS) i Migotka [*] [Warszawa]

: 24 paź 2013, 17:31
autor: karolinaa
Niestety Migotka odeszła :cry: Było już lepiej, zaczęła sama jeść, ale dzisiaj nagle pogorszenie, przelewała mi się przez ręce, od razu zaniosłam ją do lecznicy, dostała wszystkie możliwe leki, ale niestety nie udało się :( Jest mi tak bardzo źle, walczyłam o nią tyle tyle tygodni, a ona tyle się namęczyła i to wszystko na nic... Po prostu nie mogę przestać płakać :cry: