Ależ przepychanki, ja bym je wzięła z zaskoczenia i zabrała im wszystko do chowania, wszelkie domki, półki, hamaczki itp. Bo każda taka rzecz, świadczy o wyższej hierarchii w stadzie. Zostawić je na czystej powierzchni tylko z jedzeniem i piciem. Takie rozwiązania zawsze zalecam przy łączeniu samców i sama też je stosuję, i naprawdę działa. One muszą w swoich móżdżkach zakodować, ze są na równych prawach - a to im tylko to ułatwi powodzenia
DS: Boguś[*]Biolchem, Dora,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color] DT: Nikita i Augustyna, Balboa, Witalik
Dziewczyny przeszły z cykania na gruchanie. Zuma odpuściła próby gryzienia, kiedy nadziała się kilka razy na zęby Szyszki i zarobiła szramę na pyszczku. Szyszka upojona zwycięstwem uznała, że jest większa (duchem, bo ciałem nie ma szans) i prowokacyjnie wyżera siano sprzed nosa Zumy, mimo że porozkładałam je wszędzie, żeby się nie biły o paśnik. W razie protestu, wskakuje jej na głowę. Zuma ją strząsa i robi długie awantury werbalne. Przez pozostały czas udają, że się nie widzą, ale jakoś tak przypadkiem układają się 10 cm od siebie