CAVIARNIA

Czupurka "spokojna, nie wadzi nikomu", Glazurka "najdziksze wyczynia swawole"... Rozwaliła to gojące się oko... Dr Oliwia odwołała wizyty na ten tydzień, bo dzwoniłam po lecznicach. W środę idziemy do dr EB. A tu tylko wizyta kontrolna miała być! Domek czeka!

Jedyna nadzieja, że w nowym otoczeniu się uspokoi i przestanie się dziubać. A może ona źle widzi?

Toś mi Waćpani zagwozdkę na noc dała...

Po wizycie:
Na oczku jest blizna.
Rogówka jest uszkodzona, ale się goi, bo ja jednak zakrapiałam...
Mamy nowe krople i za 2 tygodnie kończymy leczenie.

Tekst i zdjęcia od Zwierzurka

Glazurka w ogóle się nie przejmuje... Niczym... Od przejmowania się jestem ja... Włazi wszędzie. Dogada się z każdym.










Czupurka... Zrobienie jej zdjęcia jest, powiedzmy... trudne? Czupurka od fryzurki, bo czupurności w tej śwince - za grosz!

Czupurka po świętach ma kolejne USG. Dowiemy się, czy kuracja lespewetem coś zmieniła. Glazurkowe oczko po raz kolejny udało się wyleczyć. Po świętach dziewuszka ma szansę trafić nareszcie do własnego domu!

Coś z tym oczkiem jest nie tak, bo kolejna próba zakończenia kuracji zakończyła się pogorszeniem stanu oka. Glazurka patrzy "krzywo". No i to tyle, jeśli chodzi o domek po świętach...

Bo widocznie Glazurka chce zostać u Ciebie A tak na poważnie, trzymamy kciuki, żeby w końcu udało się zdiagnozować i wyleczyć oczko

Czupurka po kontrolnym USG. Nerki są przebudowane, ale nic się tam nie dzieje, wątroba w porządku - odstawiamy leki. Dwie malutkie cysty, nieaktywne, do kontroli. Następne USG dopiero za pół roku. Jednym słowem - Czupurka jest ZDROWA i wraca do puli adopcyjnej.
Glazurka jutro do okulisty...

Okulista na L4. W połowie maja idziemy do Dr Mileny, bo Glazurka przechyla głowę...