Strona 31 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 18 lut 2015, 11:56
autor: katiusha
Masz Kochana kolorowy zawrót głowy :roll: Za inwencją futrzaków nie nadążysz...

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 18 lut 2015, 11:56
autor: koni
haha zabawnie jest...tylko niech TŻ następnym razem zostawi coś smaczniejszego :lol:
myszkę jakąś czy coś....albo porcję mięska....

Im większe stado tym chudszy portfel...weterynarze zjadają Was pewnie żywcem co? Powiedz rodzince, że jak będą chorować to im budżet na jedzenie zmniejszysz...może podziała.

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 18 lut 2015, 12:09
autor: paprykarz
Mam to szczęscie, że u weta pracuję, więc płacę za leki i np. paski do badania krwi, wyniki wysyłane do laboratoriów. Nie liczą mi wizyt itd. Ale i tak jak się zmówią futra i wszystkie na raz chorują to jest finansowo ciężko.

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 18 lut 2015, 12:16
autor: koni
a to masz szczęście ...chyba się zacznę za pracą rozglądać u wetów :lol:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 19 lut 2015, 14:56
autor: KARINA2613
ze zwierzakami zawsze jest zabawnie ;) i nigdy nie można narzekać na nudę :lol:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 07 mar 2015, 23:55
autor: JaAnia
Co tam u moich ulubieńców????

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 08 mar 2015, 14:35
autor: paprykarz
Kontrolne wyniki u Toffiego wyszły lepiej. Dlaczego? :idontknow: Nie wiadomo. Ale i tak jest za wysokie ALP. Wątroba jeszcze potrzebuje regeneracji. Wczoraj w szkole robiliśmy badania moczu. Zabrałam mocz Toffiego i wyszło inaczej niż na aparacie w pracy. No ale minęł miesiąc od ostatniego badania to mogło się zzmienić. Szczawianów sporo w rozmazie niestety.

Ginger (kotka)- schudła chyba od tego, że robi strajk bo tej karmy nie lubi. Wyniki ma jak nastolatka
Shutti (chomiczka) - przerosły ząbki dolne, skorygowałam w domu bo to sobota wieczór była. Pokazałam wetowi, pochwalił hehehe. Niestety mała ma guzka, którego mam obserwować czy nie rośnie.

Pierette - nadal na metizolu, przytyła sporo :0 Chyba jest lepiej.

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 17 mar 2015, 22:40
autor: Wera
Zdrowia dla zwierzyńca :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 20 mar 2015, 18:45
autor: martuś
Co tam u Was słuchać? Jak chorowitki? Mała śnieżynka wpasowała się już w Wasze stado? Jak znajdziesz chwilkę to przydałyby się jakieś fotki ;)
Dla całego stada :buzki:

Re: Futrzane stado Paprykarza-Toffi chory :(:(:(

: 28 mar 2015, 11:20
autor: paprykarz
Fotki będą niedługo bo "ktoś uprzejmy" wystosował mi maila i poddał w wątpliwość warunki, w jakich żyją moje dzieciaki. Podobno dlatego nie daję fotek, jestem zbieraczem itd. Głupich nie sieją ....
Psy są właśnie z TŻem u weta i badają krew kontrolnie.
Mała Śnieżynka Jolanta pogoniła wczoraj Kreskę od michy :) A co jej będzie rządzić!
Wszystko tfu, tfu zdrowe. To znaczy inaczej powiem, nikomu się nie pogorszyło. Oprócz mnie bo już od tygodnia leżę plackiem w domu z gorączką, kicham i prycham. Z takiego obrotu sprawy oczywiście najbardziej zadowoleni są chłopcy i kocie dziewczyny, zwłaszcza Ginger. Tak wyglądał nasz tydzień:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tu leżakuje na mnie :) a co
Obrazek
Obrazek