Odzywam się po dłuższej przerwie.
U chłopaków nawet w porządku. 
Dzień wolny więc wzięłam obu panów do dr. Miery i Bruno dostał antybiotyk i tak przez 4 dni bo ma szmery na oskrzelach. Nie pasował mi jakoś i miałam racje.
Było też dziś ważenie: Bruno 1304g, Lu 1150g.  

 tłuścioszki moje.
Do ślubu został coś ponad miesiąc. Nie wiem co mi zostało jeszcze do ogarnięcia  

 . Miałam jedną przymiarkę sukni i nie wiadomo kiedy następna bo pracuję w większości na popołudnia.
Zaczynam rozglądać się za większą klatką dla panów bo uznałam że jak mi się powierzchnia życiowa zwiększa to im też się należy 

Podoba mi się klatka z Ferplasta Rabbit 120 ale troche droga jest,ale wygodne jest w niej otwarcie połowy lub całego boku klatki. 
Jak by ktoś widział coś w promocji lub trafił na ogłoszenie to piszcie 
 
Zrobiłam zapas siana, odrobiny karmy i krwawnika...do czerwca powinno starczyć 
